Psy i Pudle

Agnes B. · Wysłany: Wto 18:49, 25 Mar 2014 Temat postu: Color Team - Negra, Green i Red

Galeria będzie głównie Redowa, ale nie obejdzie się bez przedstawienia pozostałych Kolorów

Zacznę od najstarszej, czyli Negry.

Negra (pseudonim artystyczny Szop) trafiła do mnie z chorzowskiego schroniska. Zawsze, gdy o tym wspominam, żałuję dwóch rzeczy - 1. że poznałyśmy się tak późno (w dniu adopcji wiek miała oszacowany na 8. miesiąc życia, ale wydaje mi się, że była ciut młodsza); 2. że nie zrobiłam jej zdjęcia zaraz po wyjściu z schroniska, a dopiero po kąpieli - bo już po pierwszej kąpieli zmieniła się nie do poznania

. Adopcja miała miejsce 20. kwietnia 2007 roku, czyli już za moment minie 7 lat (jakim cudem to było tak dawno?!). Szopina dała mi nieźle w kość na samym początku, za co jestem jej ogromnie wdzięczna, bo dzięki temu jaka była, jestem teraz tym kim jestem i w tym miejscu, w którym jestem. Bez niej moje życie na pewno potoczyłoby się inaczej.

Szopencja najbardziej na świecie ukochała pływanie i jedzenie (kolejność losowa, trudno stwierdzić co ukochała bardziej

). Jest tylko kilka rzeczy (na palcach jednej ręki można zliczyć), których nie zje (świeżo wyciśnięty sok z pomarańczy, świeżo wyciśnięty czosnek - bo już czoch po obróbce jest mniam). Ulubiony smak to definitywnie zielony ogórek, a zaraz po nim brokuł. Ulubiona potrawa zaś, to warzywa z rosołu

Jest taką maniaczką warzyw, że gdy tylko nadarzy się okazja, jest w stanie sama marchewkę z ziemi wydobyć i skonsumować zostawiając tylko natkę.

Szopina parała się różnych zajęć. Jedne pasowało nam bardziej, drugie mniej, inne bardziej Szopencji, a jeszcze inne mnie. I tak możemy się pochwalić, że trochę zajęć na koncie mamy odhaczonych. Jedne zostawiłyśmy za sobą, innymi wciąż się paramy

.

Nasza wspólna sportowa przygoda zaczęła się od obedience i z małą (dobra, wstyd przyznać, ale nie taką mała, a wręcz bardzo długą

) przerwą trwa do dziś. Na koncie mamy wspaniały debiut w klasie 0 (to nie przez brak skromności, po prostu co wspomnę sobie Szopa na tych zawodach, to duma mnie rozpiera!). Chciałabym jeszcze z nią wystartować w zawodach. Zresztą ma to obiecane, ponieważ... Szop jest jednym z tych psów, które uwielbiają się pokazywać. Żaden trening nie wypada tak dobrze, jak trening przy publiczności

W związku z tym, że zajęłyśmy się obi, to rozpoczęłyśmy przygodę z sztuczkami i przygoda ta nadal trwa.

Po sztuczkach przyszedł czas na tropienie sportowe i to było coś co Szop polubił całym swym głodnym serduszkiem

Na śladach wszak mogą się Szopiki bardzo bardzo najeść. Niestety z powodu braku czasu, musiałyśmy przerwać zajęcia tropieniowe, ale i to ma Szopik obiecane, że jeszcze sobie potropi!

A jako, że rozpoczęcie przez nas tropienia sportowego, było wstępem do obozu IPO, na którym miałyśmy przyjemność pojechać, to nadchodzi kolejna aktywność: konkurencja C IPO, czyli obrona sportowa. Ja IPO ukochałam bardzo, od dziecka wręcz, kiedy to moja Rodzicielka trenowała i startowała z swoją bokserką. Szopencji nie podeszło. Nie ten temperament i nie te popędy zresztą, ale... Spotykać się z pozorancikiem i bawić gryzaczkiem od czasu do czasu lubi.

No i nadszedł czas na agilitki. Obie połknęłyśmy bakcyla, wpadłyśmy po uszy i duuużo czasu poświęcałyśmy trenowaniu. Do dziś dzień Szopina sobie hopa, ale od czasu naszej przerwy chorobowej już na rekreacyjnym poziomie

W między czasie wpadło nam jakieś frisbee do ręki/pyska, ale to nie dla nas.

No i ostatnie, ale nie najmniej ważne. Szopina miała okazję spotkać się z owieczkami. Ciężko stwierdzić jednoznacznie, czy Szopencja pasie, czy nie

Ewidentnie coś jej dzwoni, ale nie wiadomo jeszcze w którym kościele. Nie mniej jednak fanu miałyśmy duuużo i zakwasy obie miałyśmy ogromne

[link widoczny dla zalogowanych]

O Szopencji mogłabym gadac/pisać całymi godzinami i dniami, ale na tym skończę, swój i tak przydługi wywód.

Mam nadzieję, że udało mi się choć w minimalnym stopniu przedstawić Wam Negrę

Cheritka · Wysłany: Wto 20:07, 25 Mar 2014 Temat postu:

Witaj, fajnie, że do nas zawiałaś z nowym pudelkiem (w jedynym słusznym kolorze - czyli rudym).
Będziemy mogli oglądać na co dzień rozwój twojego nowego pudliszona i przy okazji nauczymy się też czegoś od Ciebie.

W jednym poście wstawiaj nie więcej niż 5 zdjęć 640 na 480

dag · Wysłany: Wto 20:52, 25 Mar 2014 Temat postu:

Jest cudna, dużo razem działącie!
Jestem ciekawa reszty paczki

Agnes B. · Wysłany: Wto 22:26, 25 Mar 2014 Temat postu:

Cheritka obiecuję poprawę. 5 zdjęć to malutko, więc będę się ograniczać.

dag kiedyś dużo działałyśmy, teraz już bardziej statecznie

Czas na drugi Kolor, czyli przed państwem Green.

Green urodził się 24. listopada 2011 r., a jego pełne imię brzmi THE MAGNIFICENT SEVEN HARRY LUCK Border Song

Jednak trafił do mnie dopiero 12. czerwca 2012 r., czyli podobnie jak Negra w wieku prawie 7. miesięcy. Historia Greena sprzed trafienia do mnie jest długa i smutna, ale dzięki zaangażowaniu wielu dobrych ludzi skończyła się tak jak się skończyła. Mam nadzieję, że Green jest zadowolony tak samo mocno jak ja

Życie z Greenem od początku nie było łatwe, ale dzięki temu każdy najmniejszy nawet sukces jest dla mnie MEGA sukcesem. Dziś mogę powiedzieć, że Green zmienił się i to bardzo. Jest wesołym psem, który potrafi cieszyć się każdym dniem i każdą wręcz głupotą, co z kolei bardzo cieszy mnie!

Zdjęcie z pierwszego wspólnego dnia

Tak jak Negra ukochała sobie jedzenie, tak Green ukochał... Prędkość. Najważniejsza w jego życiu jest szybkość. Wiele energii potrzebuje głowa Greena, by wykonywać zadania, które uniemożliwiają szybkie przebieranie nogami

.

Pan Zielonka uwielbia dekle. Pierwotnie miał się tym zajmować (ale trafił do mnie i pozmienialiśmy co nieco

). Frisbee nie trenujemy, ale lubimy od czasu do czasu sobie porzucać i połapać. Żadnych skomplikowanych rzeczy.

Głównym naszym zajęciem jest... Agility

Green jest szybki, zwrotny, uważny, szybki i... wspominałam, że jest szybki?

To coś co lubimy najbardziej wspólnie robić i coś co daje nam największą radość. Przed nami debiut na nieoficjalnych zawodach - stres i ciekawość ogromna mają mnie zjeść, mam nadzieję, że wytrzymam do tego czasu

.

I jest jeszcze jedna rzecz, którą polubiliśmy bardzo, ale czasu brak... Pasienie. Green u owiec był wprawdzie dwa razy, ale dawał sobie świetnie radę i gdybym mu nie przeszkadzała, to dawałby sobie jeszcze lepiej. Mam nadzieję zająć się z nim kiedyś pasieniem poważniej, bo ma do tego dryg.

[link widoczny dla zalogowanych]

To tak krótko o Greenie. Jest spełnieniem moich marzeń o borderze i w kwestii 'mój pies' podniósł poprzeczkę baaaardzo wysoko.

meegan · Wysłany: Wto 23:22, 25 Mar 2014 Temat postu:

Jestem pod ogromnym wrażeniem ! Twoje opowieści są niesamowita tak jak i psiaki czekam z niecierpliwością na dalszą cześć . Witam

Agnes B. · Wysłany: Śro 0:08, 26 Mar 2014 Temat postu:

Cześć meegan

Przyszedł czas na najmłodszy Kolor w naszym teamie.

Oto Red, czyli Indirica PEPPERS RED CHILI
[link widoczny dla zalogowanych]
fot. Gosia Gora

Redek urodził się 1. lutego 2014 r. i od razu namieszał poważnie w moim życiu

Broniłam się rękami i nogami, tłumaczyłam sobie, że to nie czas na szczeniaczka, że moje plany przewidywały wzięcie kolejnego psa za ok. 2 lata. Na nic się to zdało. Serduszko piknęło mi tak samo, jak w przypadku Negry i Greena. Nie mogłam tego zignorować...

[link widoczny dla zalogowanych]

Redzio jest z nami od niedzieli 23. marca. Nie wiele mogę jeszcze o nim powiedzieć, poza tym, że jestem w nim bezgranicznie zakochana

Jest bardzo pozytywnym małym psem. Wszelkie nowości dzielnie znosi. W ogóle cały jest dzielny! I rozczulający. Jest prawdziwym przytulakiem, który przesypia grzecznie z nami w łóżku całą noc (i całą noc musi mnie dotykać choćby koniuszkiem opuszka łapy, zawsze w kontakcie), by od rana dziarsko radzić sobie z przeróżnymi przygodami, jakie mogą spotkać małego pudelka.

fot. [link widoczny dla zalogowanych]

Jestem bardzo ciekawa co nam przyniesie przyszłość! Osobiście stawiam na agility i trochę obedience, ale na czym ostatecznie stanie, to wie tylko Redek

[link widoczny dla zalogowanych]

Jestem ogromnie ogromniaście wdzięczna za powierzenie mi tego małego Czerwonego Skarbu prayer

Iwonka · Wysłany: Śro 4:35, 26 Mar 2014 Temat postu:

Witaj

Piękne zdjęcia wstawiłaś

tylko popraw je przez zmniejszenie na

640 na 480 i tylko wstawiamy w jednym poście po 5 zdjęć

dag · Wysłany: Śro 9:34, 26 Mar 2014 Temat postu:

Same cudowności, fajnie, że zdecydowałaś się założyć galerię

Red jest miniaturą?

gwellines · Wysłany: Śro 11:04, 26 Mar 2014 Temat postu:

Jaka piekna,kolorowa i poprawna politycznie rodzinka!
Wszystkie psiaki sa fantastyczne! Jestescie radosni jak kos o poranku,bardzo milo czuc powiew pozytywnej,nowej energii na tym forum. Wal jak wiosenna burza,droga Agnes:)

Agnes B. · Wysłany: Śro 14:13, 26 Mar 2014 Temat postu:

Iwonka, następne zdjęcia będą już w poprawnych wymiarach. Tych, które są zmniejszyć nie mogę, ponieważ nie jestem ich autorem

W razie czego, mogę zamienić je na linki...

dag, tak, Red jest miniaturą

gwellines dzięki za miłe przywitanie

A co do naszej politycznej poprawności, to chyba tak nie do końca całkiem

Izabela124 · Wysłany: Śro 14:38, 26 Mar 2014 Temat postu:

Super masz stadko i super o nich piszesz

Iwonka · Wysłany: Śro 16:16, 26 Mar 2014 Temat postu:

Poprawiłam Tobie pięć zdjęć na normalne

ale według rozkazu Twojego skasowałam je

To zdjęcie jest przecudne na tych papryczkach

[link widoczny dla zalogowanych]

Maluszek jest przecudny

i myślę ,że kiedyś sie spotkamy na jakiejś wystawie

Tylko Uważaj na Panią ADMINISTRATOR CHERITKĘ

Agnes B. · Wysłany: Śro 18:46, 26 Mar 2014 Temat postu:

Iwonko dziękuję, ale proszę Cię o usunięcie zdjęć, którym zmieniłaś rozmiar. Od autorów zdjęć dostałam zgodę na ich wykorzystanie (za co ogromnie im dziękuję

), pod warunkiem nie zmieniania ich formy,a zmiana rozmiaru łamię ten warunek. A ja nie chcę łamać tego warunku! Tym bardziej, że po zmianie rozmiaru zdjęcia zgubiły ostrość itp. Bardzo Cię o to proszę. Wyżej o tym napisałam, że jeśli istnieje taka potrzeba, mogę zamienić je na linki.

Co do spotkania na wystawie, to kto wie

Jednak mieszkamy na dwóch końcach kraju, więc może być ciężko. Dla mnie wystawy to "zło konieczne"

Zdecydowanie częściej będzie można nas spotkać na zawodach

Iwonka · Wysłany: Śro 20:11, 26 Mar 2014 Temat postu:

Według rozkazu Twojego skasowałam te zdjęcia

chciałam dobrze wyszło źle

Przepraszam bardzo

Na zawody ja nie jeżdżę nie zajmuję się tym

Szkoda mi na to czasu wole wystawy od czasu do czasu

Agnes B. · Wysłany: Śro 20:33, 26 Mar 2014 Temat postu:

Iwonko dziękuję! I to nie tak, że wyszło źle

Dzięki za chęć pomocy!

A co do wystaw i zawodów, to mamy widzę zupełnie odwrotnie, ale kto wie? Może spotkamy się na wystawie, a może i przy okazji zawodów, bo czasem zawody organizowane są przy wystawach

Nasz Nadworny Fotograf został już poinformowany o pożądanej na forum rozdzielczości zdjęć, więc będą już w dobrym formacie

A gdyby trafiły się nam jakieś w innym, większym formacie, to będę linkować (choć szkoda wielka).

Cheritka · Wysłany: Śro 21:32, 26 Mar 2014 Temat postu:

Zdjęcia rewelacyjne, i cała paczka fajna. A jak się dogaduja z maluchem ?
Ten redzik to mini

super to tak jak mój dzieciak

A co do zdjęć to szkoda, że nie możesz ich zmniejszyć bo są naprawdę ładne. Ale regulamin obowiązuje wszystkich.

Efman · Wysłany: Pią 8:11, 28 Mar 2014 Temat postu:

Aleksandrossa · Wysłany: Pią 10:00, 28 Mar 2014 Temat postu:

Jestem pod meeega wrażeniem Very Happy

Patrzac na zdjęcia Szopika stwierdzam, że lepiej trafić nie mogła

Super, że ma taki świetny domek, widać że dziewczyna szczęśliwa Wink

Green... Co tu dużo mówić...
Moje marzenie Very Happy

Czekam na jakieś filmiki Wink

No i gratulacje nowego domownika! Niech kruszynka się dobrze chowa i przynosi duużo uciechy pańci

I oczywiście apeluję o więcej zdjęć, już się zakochałam w Twojej załodze Very Happy

Agnes B. · Wysłany: Pią 11:17, 28 Mar 2014 Temat postu:

Dziękuję za wszystkie miłe i ciepłe słowa pod adresem moich Kolorków

Cheritka, Efman jak zareagowały moje pozostałe psy? Negra 'złapała się za głowę'

Ale ona bardzo lubi szczeniaki i już mają za sobą pierwsze podrygi zabawy. Szopencja szczęśliwie dla nas wszystkich jest ostrożna - różnica wielkościowa jest znaczna. Green natomiast jest Mentalnym Jedynakiem. To taki Synuś Mamuni, co najchętniej miałby mnie na wyłączność i cała uwaga powinna być skupiona tylko na nim. Na chwilę obecną pudel dla niego nie istnieje, to zły sen, na pewno pudel zniknie i wszystko będzie po staremu. Podejrzewam, że gdy pudel odbije od ziemi, to cała trójka będzie szaleć ze sobą i za sobą, niech tylko podrośnie, by nie było między nimi tak znacznej dysproporcji. A Red? Red troszkę był smutny, bo wychował się z borderką, a tu mój border jest na ble, Szopencja bała się, że zrobi krzywdę i tak o, zdany był na mnie. Ale z zaprzyjaźnionym parsonem Pikusiem szaleje aż miło.

Efman Redek chyba zostanie redkiem, ale czas pokaże. I tak, tata Redka jest Redem, mama apricotem, a on był najciemniejszy w miocie

Aleksandrossa, Green jest moim spełnieniem marzeń

W pracy jest cudowny

Dotarliśmy się też ze sobą w życiu codziennym, ale początki nie były łatwe... Green był i jest moim wyzwaniem

I fotka Redka na dziś

Efman · Wysłany: Pią 14:28, 28 Mar 2014 Temat postu:

Aleksandrossa · Wysłany: Pią 15:08, 28 Mar 2014 Temat postu:

Ajć aż zatęskniłam za szczylkiem w domu <3

Agnes B. · Wysłany: Pią 15:14, 28 Mar 2014 Temat postu:

Hehe to jak 5 psychologicznych etapów żalu. Teraz mamy zaprzeczenie

Ja uważam, że każdy potrzebuje czasu na przyzwyczajenie się do wszelkiej nowości i każdy inaczej to przechodzi. Niech wypiera, jeśli to mu pomaga, ma we mnie pełne wsparcie i oparcie w tej sytuacji. Mamy razem duuuużo czasu, by się przyzwyczaić.

Ale na żadne musztrowanie nie pozwolę. Nie ma musztrowania się wzajemnie. Od musztrowania, jeśli zajdzie potrzeba, jestem ja

Co do legowisk, to u mnie od początku jest zasada, że każdy ma swoje i nikt nikomu miejscówy nie podbiera. Legowisko jest tym miejscem, gdzie każdy mój pies ma się czuć max bezpiecznie, więc żadne 'podsiadanie' nie wchodzi w grę. Ale moje psy się tym nie martwią, bo ja tego pilnuję

Co innego kanapa, łóżko, fotel - tu już się kładą jak chcą, ale żadnego terroryzowania się wzajemnie nie akceptuję. Taka zołza jestem

A Redek dla mnie jest cały śliczniutki, nieobiektywna jestem mocno

No i średnio się znam, przyznam szczerze, na eksterierze pudla

Jak ucho ładne, to wierzę, dziękuję i przekażę komplement właścicielowi ucha

Iwonka · Wysłany: Pią 15:14, 28 Mar 2014 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

To cudo jest przepiękne

Taka była moja Abunia jak ją brałam od hodowczyni ,a później zjaśniała

Efman · Wysłany: Pią 19:58, 28 Mar 2014 Temat postu:

Agnes B.

Agnes B. · Wysłany: Pią 21:43, 28 Mar 2014 Temat postu:

Izabela124 · Wysłany: Sob 12:25, 29 Mar 2014 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych] ale cudny jest

gwellines · Wysłany: Sob 15:58, 29 Mar 2014 Temat postu:

Bardzo podobaja mi sie te niemieckie nalecialosci (Radieschen). W Gdansku,mimo jego losow, nie mamy tyle zniemczen. Na poczatku myslalam ze "radiski" to z francuskiego (radis) ale nie i to kolejny dowod na plynne mieszanie sie jezykow.
Agnes,wiecej zdjec,prooosze:)

Cheritka · Wysłany: Sob 19:39, 29 Mar 2014 Temat postu:

Bardzo się cieszę, z nowej apricotowo redzikowej galerii.
Śliczna ta Twoja dziewczynka i dobrze, że je od poczatku ustawiasz.
U mnie niestety jak tylko się odwrócę mały wisi dużemu na uszach i zaraz ma pełno futra w mordzie

Trudno, jakoś to przezyjemy włos nie ręka odroście.

Wstawiaj więcej zdjęć małej, bo juz nigdy taka rozkoszna nie będzie.

Efman · Wysłany: Nie 8:49, 30 Mar 2014 Temat postu:

Agnes B.

Agnes B. · Wysłany: Nie 19:52, 30 Mar 2014 Temat postu:

gwellines śląski niestety umierał, ale... Ostatnio coraz więcej widzę w sieci promocji śląskiej gwary, co mnie osobiście bardzo cieszy

. Wiele w nim naleciałości również z czeskiego, co zauważyłam dopiero podczas moich wypadów na Czechy

Cheritka Red to facet

Efman eee tam, ja se w dowód nie zaglądam, dziołszka i już

I też jestem strasznie ciekawa co też z małego (i jego rodzeństwa) wyrośnie. Póki co kolor ma po tacie, ja w jego twarzy widzę Fr

Ale to chyba jak z dziećmi, z której strony się nie spojrzy, raz cały tata, raz cała mama

Ciekawa też jestem jak potoczą się ich sportowe kariery, bo większość poszła do sportowych domów

Za 2-3 lata o pudlach będzie głośno

Cheritka · Wysłany: Nie 20:17, 30 Mar 2014 Temat postu:

Agnes B. · Wysłany: Nie 20:44, 30 Mar 2014 Temat postu:

Cheritko nie dziękuję, co by nie zapeszyć

Zawody nie muszą być wygrane, ważne by były właśnie udane i/lub uczące czegoś nowego

Iwonka · Wysłany: Pon 6:25, 31 Mar 2014 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

To zdjęcie rewelacyjne

gwellines

Piekne zdjecia robisz,Agnes. Red jest slodki ale Negra i Green tez nie od dziada totez nie zapominaj wstawiac i ich. To forum nie tylko pudlowe (chyba?).

Agnes B.

Rośniemy, zmieniamy zęby i podnosimy nogę do siusiania, czyli Red już nie szczeniaczek a podrostek

Żyje nam się razem świetnie, uwielbiam go całego, jak myśli, jak pracuje, jak ćwiczy, jak odpoczywa, jak śpi, jak się bawi, jak rozrabia

Znajoma podesłała mi zdjęcie Reda, które wykonała podczas naszej ostatni sesji. Jest przecudne, więc muszę się nim pochwalić

Red w wieku 5 miesięcy

fot. Julia Biernat

kinka

Śliczne

Izabela124

Jest cudowny

Agnes B.

kinka, Izabela124 dzięki

I pomyśleć, że jeszcze tak niedawno był taki malutki

fot. Julia Biernat

I od małego wyznawał zasadę, że nie ma zabawki za dużej, za ciężkiej, za niewygodnej dla niego

Na fotce znalazł ulubioną piłkę Greena na placu, której nie schowałam od razu po skończeniu pracy z Greenem właśnie. To nic że była wtedy większa od jego głowy

A apropos Greena...

fot. Julia Biernat

To wciąż śmigamy po hopeczkach i widzę coraz wyraźniej światełko w tunelu, że uda mi się kiedyś nie przeszkadzać mojemu agilitowemu geniuszowi na torze

Iwonka

[link widoczny dla zalogowanych]

zdjęcie rewelacyjne

gwellines

Milo Was zobaczyc a zdjecia,jak zwykle,bajka:)