|
Psy i Pudle Forum dla miłośników czworonożnych przyjaciół
|
Int ch, Ch PL, Ukr, Rus, RKF Volzhskiy Talisman EGOR
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 33, 34, 35 ... 46, 47, 48 Następny
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ela
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 2342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podwarszawska wieś Mysiadło Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:27, 10 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
DOBRY PUDEL- ZMĘCZONY PUDEL
DOBRY PUDEL - GŁODNY, A NAJLEPIEJ BARDZO GŁODNY PUDEL (DO PRACY). MA TO EWIDENTNY ZWIĄZEK Z INTELIGENCJĄ ( CHOĆ NIE POWINNO)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bura4
Moderator
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 3157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gallifrey Płeć:
|
Wysłany: Wto 18:49, 10 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Wiesz, do pracy top ona lepiej na zabawke niz na smaki, ale z tym zmęczonym to się zgodzę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agnieszka_M
Dołączył: 14 Mar 2011
Posty: 922
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opacz Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:07, 10 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Ela napisał: | DOBRY PUDEL- ZMĘCZONY PUDEL
DOBRY PUDEL - GŁODNY, A NAJLEPIEJ BARDZO GŁODNY PUDEL (DO PRACY). MA TO EWIDENTNY ZWIĄZEK Z INTELIGENCJĄ ( CHOĆ NIE POWINNO) |
dobry pudel zmęczony??
nieeee dobry pudel to energiczny pudel o każdej porze dnia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ela
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 2342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podwarszawska wieś Mysiadło Płeć:
|
Wysłany: Śro 0:09, 11 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Agnieszka_M napisał: | Ela napisał: | DOBRY PUDEL- ZMĘCZONY PUDEL
DOBRY PUDEL - GŁODNY, A NAJLEPIEJ BARDZO GŁODNY PUDEL (DO PRACY). MA TO EWIDENTNY ZWIĄZEK Z INTELIGENCJĄ ( CHOĆ NIE POWINNO) |
dobry pudel zmęczony??
nieeee dobry pudel to energiczny pudel o każdej porze dnia! |
Mądralo, Twój energiczny pudel bawi się sam, a moja wymyśla , co tu zrobić, żebym się z nią pobawiła i tak znosi zabawki, kradnie kapcie, wyciąga drewno spod kominka, podaje kapcie, żebym założyła i z nią poszła. Jak wszystko zawodzi to pakuje się na kolana, żebym przerwała to co robię ( bo z malutką edzią na kolanach raczej się nie da ).
A jak jest zmęczona to śpi, jak aniołek, a wtedy ja odpoczywam. dlatego podtrzymuję twierdzenie , jak na wstępie
Martusiu, my tez pracujemy na zabawkę, na szczęście udało mi się znaleźć wreszcie ukochaną zabawkę, ale za oddanie zabawki jest smaczek ( gotowane podroby, indyk itp ) - warunek głód. Obi na zabawkę chyba nie da rady, smaki konieczne. Jak przegłodzisz Igora porządnie, będzie robił za smaki, a jak Cie słuchał będzie..., na krok nie będzie odstępował. Dlatego ja najbardziej lubię karmić małą późnym wieczorem, wtedy za dnia jestem dla niej potrójnie atrakcyjna , a i na posłuszeństwo wpływa to znakomicie. Wystarczy, że w dłonie zaklaszczę, a dzieciak biegnie do mnie jak strzała, mało się nie zabije
Jak jest najedzona to za dużo kombinuje, sprawdza, czy jej się opłaca zrobienie tego, czy tamtego i szybkość już nie ta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bura4
Moderator
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 3157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gallifrey Płeć:
|
Wysłany: Śro 8:45, 11 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Tak, Elu, tylko białe przy karmieniu raz dziennie wymiotuje żółcią rano - teraz sam sie przestawił na wieczorne papu i regularnie mam zbieranie i pranie dywanów. To raz. Dwa, że on w stresie nie weźmie smaków, niezaleznie jak jest głodny - wypróbowane na wystawach. Rzecz jest oczywiście do przepracowania, bo za wątróbke z czosnkiem zrobi prawie wszystko - głodny czy nie
Takie tam spacerowe foto bo z komórka nie umiem przegrać bez kabla
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez bura4 dnia Pią 20:49, 13 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bura4
Moderator
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 3157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gallifrey Płeć:
|
Wysłany: Sob 11:00, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj znowu się kapiemy, ale zanim, to cyknęłam kilka fot brudnego białasa On się tam tym brudem nie przejmuje chyba
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Equus
Dołączył: 16 Gru 2010
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 12:47, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
bura4 napisał: | tylko białe przy karmieniu raz dziennie wymiotuje żółcią |
O rany moje Rude też to ma... co to za cholera jakaś? W dodatku jak zwymiotuje to już żreć nie chce i tp. Zdiagnozowali u niej niedokwaśność ale nadal jej się zdarza wymiotować, choć przynajmniej z apetytem nieco lepiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bura4
Moderator
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 3157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gallifrey Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:39, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
No u nas nie diagnozuje, bo zdarza się tylko jak je raz dziennie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gwellines
Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Normandia Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:24, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Egor-"brudny bialas"? on wyglada zjawiskowo w kazdej sytuacji!
jesli chodzi o wymiotowanie zolcia lola ma dokladnie to samo,szczesliwie zadziej,bo srednio raz na tydzien. zawsze rano,jeszcze na wpol spiac albo na porannym spacerze. wiem mniej wiecej kiedy to sie zdazy bo ciegnie sie z ogonem w dole. za to zaraz"po" wstepuje w nia ogromna energia.
chcialabym powrocic do tematu poslusznosci. wg mojego skromnego zdania nawet najpiekniejszy pies szybko traci swoj urok gdy jest nieposluszny wlascicielowi. nie dalej jak dzisiaj mialam bardzo nieprzyjemna sprzeczke z posiadaczem zjawiskowego alaskana. pies byl spuszczony,moje tez,jak zwykle. alaskan przeszedl natychmiast do ataku na ktore moje nie odpowiedzialy a schowaly sie mi w nogach. agresor mial gdzies wolania wlasciciela a ja mialam ochote sprzedac zdrowego kopniaka tej pieknej gebuli.
tlumaczenia pana? to pies niemozliwy dla tresury a poza tym oni byli pierwsi a my nadeszlysmy drugie. rece opadaja na takich wlascicieli-niewolnikow.
w zaden sposob nie oceniam zachowan Egora gdyz go nie znam,chce jedynie zauwazyc jak bardzo przyjemnie spacerowac z ulozonymi i poslusznymi psami.
zycze Tobie,Bura i Twojemu bajkowemu bialasowi przyjemnej zabawy przy okazji szkolenia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bura4
Moderator
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 3157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gallifrey Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:46, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Oj, to takich cyrków białe nie robi, to super pies na spacerach, przywołanie jest super, tfu tfu!! tylko na wystawach daje mi popalić Komendy ma opanowane, ino w obecności setki psów, koleżanek i kolegów dostaje amoku i chce się z każdym zaprzyjaźnić I nad tym będziemy pracować na szkoleniu ( mam nadzieję ).
Przywołanie zazwyczaj jest na pięcie odwrót, Ela widziała Ale na wystawce, jak są pundle, suki, łaaaaa każdy jest taaaaki fajny, i z każdym się koniecznie trzeba przywitać, pobawić pokryć... Pokryć najchętniej Ale agresji w nim niet, to zdecydowany jego plus
Malamut niewyuczalny, taaakkkkk...
Na dowód malamutka moja kochana Ajeczka, trzy lata temu musielismy ja uśpić, ale to był pies boski...
Shot at 2009-12-28
Shot at 2009-12-28
Shot at 2009-04-11
I jeszcze wice mistrz Polski PT za diabła nie wiem który rok 1993 lub 1994, może 95... właścicielka Jola Sołek - hodowczyni wyżej pokazanej Ariadny. 198/200 punktów za powolny siad a miał zapalenie gruczołów okołoodbytowych
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ladygrey
Dołączył: 20 Lis 2011
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:42, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
bura4 napisał: | ... tylko na wystawach daje mi popalić |
oj tam, oj tam, widziałam - stoi jak posąg, tak jak go postawisz - zapatrzony i skupiony na Tobie - zawsze piękny i dystyngowany
bura4 napisał: | ... malamutka moja kochana Ajeczka, |
Bura, Twoja Ajka była śliczna, mięciutka i taka w Ciebie zapatrzona (jak mój ON na PT)
I faktycznie panuje takie przekonanie, że malamuta (jak i parę innych ras) nie wyszkolisz - troszkę dziwne - jak widać, to raczej nie wina rasy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Efman
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 4052
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Pon 8:43, 16 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Equus napisał: | bura4 napisał: | tylko białe przy karmieniu raz dziennie wymiotuje żółcią |
O rany moje Rude też to ma... |
No i moje rude,też,to miały.
Szalalam,robilam próby wątrobowe,badanie trzustki i wiele innych rzeczy,wyniki cudne,a psy rzygaly i rzygaly....do czasu,aż zmienilam weta,ktory uświadomil mnie o karmieniu psow dwa i więcej razy dziennie.
I ważne,żeby wieczorem,ponieważ jak tlumaczyl, jeżeli pies jest na czczo,pusty zołądek jest nękany przez kwasy,które nie maja co trawić i stąd te sensacje poranne i wymioty żółtą pianą.
gwellines Cytat: | Egor-"brudny bialas"? on wyglada zjawiskowo w kazdej sytuacji!
|
Tez tak uważam,Igor-moje niespelnione marzenie
Ale mam Go na ścianach w wielu odsłonach
oto jedna z nich:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bura4
Moderator
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 3157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gallifrey Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:09, 16 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
IIiiiii tam zjawiskowy, on nawet po kapieli jak brudny wygląda, bo za dużo odzywki zostawiłam Ale to się za 2 tygodnie wykapie i poprawi. Nic nie strzygę bo nie mam siły Tylko końcówki na grzywie obcięłam i na głowie co mi się nie mieściło w papiloty
By [link widoczny dla zalogowanych] at 2012-07-14
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cheritka
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 10301
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:14, 16 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Witaj,
Marta mogłabyś sobie banerek zmienić, bo troche mu tytułów doszło leniuszku .
Wiem co to biały pudel, miałam dwa. Dlatego wolę apricoty pod każdym względem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yessie
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czeladź/ śląskie Płeć:
|
Wysłany: Wto 0:13, 17 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Może byś mu pańcia oczy odsłoniła?
[link widoczny dla zalogowanych]
I proszę przestać się go czepiać on zawsze czysty i grzeczny a pańcia zbyt wymagająca. Belfer paskudny wakacje są odpuść mu, niech się tarza w błocie i suszy na słoneczku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Equus
Dołączył: 16 Gru 2010
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:03, 17 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Efman napisał: | o karmieniu psow dwa i więcej razy dziennie |
No moje rude żre 3 razy dziennie - w przeciwnym razie są kłopoty.Gorzej jak nie ma apetytu...
Moje psy zawsze jadły 2 razy dziennie - śniadanie i obiad ale ta musi 3 i koniec. A badań krwi to ona miała więcej niż ja przez 10 lat
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Efman
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 4052
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice Płeć:
|
Wysłany: Śro 6:56, 18 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Equus napisał: | A badań krwi to ona miała więcej niż ja przez 10 lat |
No coż,my psiarze mamy swoje priorytety
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ela
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 2342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podwarszawska wieś Mysiadło Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:34, 18 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Marta, wróciliśmy
Co do porannego żygania, Edzia odkąd jest na barfie jakoś nie widzę, żeby miała z tym problem, ale ona zawsze chyba ma coś w żołądeczku, ta moja kuleczka.
MARTUSIA, a może z rozpędu Edkę byś mi doprowadziła do ładu, bo przy Igorze to chyba nie masz za wiele do roboty, hihi, on taki wypielęgnowany, niech mu włos odpocznie
A odnośnie nienauczalnych psów...
moim zdaniem są tylko lepiej lub gorzej nauczalni właściciele i to przekłada się na psiaki- niezależnie od rasy.
A Igor jak to Igor, szałaput i tyle, radosny kompan w każdej sytuacji, w końcu Ciebie ma na co dzień, a psie towarzystwo w takiej ilości - nie zawsze, więc nie można mu się dziwić. Zresztą wystawy nudne są..., tak się wystawiać tylko i wystawiać ... kiedy można by się pobawić...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agnieszka_M
Dołączył: 14 Mar 2011
Posty: 922
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opacz Płeć:
|
Wysłany: Śro 15:59, 18 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
moja miała nocne wymioty...
od kiedy zjada barfa również nie wymiotuje
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lilix4
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 2379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dębica Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:45, 18 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
u mnie dziewczyny jedzą 1 dziennie eukanubę i od czasu do czasu jakiegoś nowego smaka dostają nie ma u nich wymiotów (odpukać w niemalowane)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bura4
Moderator
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 3157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gallifrey Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:13, 18 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Ela napisał: | Marta, wróciliśmy
Co do porannego żygania, Edzia odkąd jest na barfie jakoś nie widzę, żeby miała z tym problem, ale ona zawsze chyba ma coś w żołądeczku, ta moja kuleczka.
MARTUSIA, a może z rozpędu Edkę byś mi doprowadziła do ładu, bo przy Igorze to chyba nie masz za wiele do roboty, hihi, on taki wypielęgnowany, niech mu włos odpocznie
A odnośnie nienauczalnych psów...
moim zdaniem są tylko lepiej lub gorzej nauczalni właściciele i to przekłada się na psiaki- niezależnie od rasy.
A Igor jak to Igor, szałaput i tyle, radosny kompan w każdej sytuacji, w końcu Ciebie ma na co dzień, a psie towarzystwo w takiej ilości - nie zawsze, więc nie można mu się dziwić. Zresztą wystawy nudne są..., tak się wystawiać tylko i wystawiać ... kiedy można by się pobawić... |
Przez te 2 tygodnie myślę, że znajdzie się czas i na wykąpanie Edusi Jak ją dopadnę to wiesz, jeszcze się okaże, że skończymy na sesji zdjęciowej do Vogue'a
Igorowy włos właśnie jak jest co 2 tygodnie kapany to widze, że jest lepszy - nie jest brudny więc nie kołtuni się aż tak.
A co do Igoru, mam nadzieję, że jak dostanie dwa szkolenia na raz we wrześniu plus warszawskie szuruburu, to się zapsi na amen i już nie będzie robił takich cudów jak zobaczy piesa.
Pracujemy intensywnie nad komendą zostań, widzę juz że inaczej na nas patrzy, bo spoziera jakoś częściej i inaczej, ale i rodzina moja się szkoli. Juz nie ma przestawiania psa tylko jest grzeczne "Igor wstań" a zaraz za tym "Dziękuję" bo ta moja biała dzida wydaje się rozumieć ładnie powiedziane "Dziękuję"
Przywołanie jest raz lepiej raz gorzej, zależnie od dnia i humoru - zazwyczaj na pięcie, wczoraj od psów nie chciał wrócić to ja uciekłam i goooopielok szukał mnie przez parę minut z przerażeniem w ślepkach a ja byłam tuz obok ino na niższym poziomie (bo tam wały są, sztuk 3)... za chwilę wróciliśmy i juz grzecznie wracał od piesków, mimo iz szczekały na niego za płotem... Myślę, że jest dla nas szansa - szkoleniowo
Aaaa... banneru se nie zrobię bo każdy co go zrobię jakiś taki brzydal wychodzi
Ostatnio zmieniony przez bura4 dnia Śro 18:15, 18 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ela
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 2342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podwarszawska wieś Mysiadło Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:35, 18 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
bura4 napisał: | ale i rodzina moja się szkoli. Juz nie ma przestawiania psa tylko jest grzeczne "Igor wstań" a zaraz za tym "Dziękuję" bo ta moja biała dzida wydaje się rozumieć ładnie powiedziane "Dziękuję"
|
Marta, przecież PROSZĘ i DZIĘKUJĘ to podstawowe słowa w wychowaniu Pudla, i jeszcze buziak w nochalka
Ja po raz pierwszy na dzisiejszym spacerze zatrzymałam Edzię, która juz szykowała się do pogoni za kotem. Zwykłe NIE ją powstrzymało. Byłam z niej bardzo dumna.
Reasumując: trzeba cały czas czegoś od psa wymagać, ćwiczyć byle co, byle ćwiczyć, żeby psiur nie chodził, ani nie leżał odłogiem, żeby był przyzwyczajony, że jak się zwracamy do niego, to coś chcemy, a on ma to wykonać prawie mechanicznie. Do tego dążę- jeśli zdążę. A na razie mam na koncie popieszczenie Edzi prądem przy pastwisku, kiedy pokazywałam jej krowy. Jakoś nie pomyslałam do końca chyba, urlop mózg mi wyłączył. najgorsze, że trzymałam ja wtedy za ucho i ona pomyslała, że to ja jej bez powodu krzywdę zrobiłam. Odpracowywałam to trochę i przepraszałam ją długo. Jakoś sie udało, choć miałam niezłego pietra
Zobacz , co znalazłam. Wysłałam zgłoszenie :http://www.coape.pl/dni-otwarte-warszawa.html
Ostatnio zmieniony przez Ela dnia Śro 23:55, 18 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
A
Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:03, 05 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Dawno nie pisałam na tym forum, ale teraz mam przemiły powód:
miałam ogromną przyjemność poznać Igora, którego do tej pory znałam tylko ze zdjęć. I jestem nim zachwycona, pomijam eksterier, co do któego nie jestem fachowcem, ale ten pies mi się podoba, zwłaszcza w ruchu, ale (biorąc pod uwagę moje skrzywioenie zawodowe) zachwycił mnie temperamentem, chęcią do pracy. Fajnie wspólpracuje , trochę wskazówek i pies się ogarnia w towarzystwie innych psów i pracuje z Martą. Bardzo fajne popędy, piłeczka, szarpak - dają sie przełożyć z fajną pracę i problemy z pobudzaniem się, które miewa, powinny się bez problemu wyeliminowac konsekwentna pracą.(dziś ładnie pracował w sali pełnej psów, z 2 sukami w cieczce!) Mam nadzieję, że Marta nie poprzestanie na tym, bo pracując z nim możnaby wiele osiągnąć. Widać, że mają super więź i że Marta nad tym bardzo pracuje. SUPERPIES! i cieszę się, że go i jego Panią poznałam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bura4
Moderator
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 3157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gallifrey Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:52, 08 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Aniu, my bardzo dziękujemy za wszystko, za czas poświęcony nam, wiarę w Igora i cierpliwość do tłumaczenia mi po sto razy tego samego, za możliwość uczestniczenia w Waszym niedzielnym kursie, i wszystkie wszystkie bardzo bardzo mądre i przydatne rady - mam nadzieję, że nasza przygoda ze szkoleniem dzięki Wam tak owocnie rozpoczęta, potoczy się w odpowiednim kierunku!! A co do egzaminu o którym mi pisałaś.... Cóż, mówią, że apetyt rośnie w miarę jedzenia
Tak czy owak, będziemy działać
Jeszcze raz wielka buźka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bura4
Moderator
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 3157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gallifrey Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:51, 21 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Co prawda mało kto tu zagląda, ale pochwalimy się, że byliśmy - za namową Ani od Mokrej - na seminarium obedience z Asią Hewelt w Radziejowicach. Było fantastycznie i jestem bardzo wdzięczna Ani za to, że mnie namówiła mimo trudności moich różnych, i za zorganizowanie mi możliwości pracy z Falowcami i wspólnych rozmów na tematy szkoleniowe i nie tylko do ciemnej nocy
Igoreczek po seminarium zmęczony był, okazało sie, że duża klatka nie jest dobrym rozwiązaniem, bo pies się w niej nie wycisza, więc tym bardziej muszę nabyć mniejszą.
Na seminarium powiem szczerze zauroczyło mnie podejście Asi Hewelt i Oli do szkolenia - nadal jestem pod wielkim wrażeniem ich wiedzy i umiejętności diagnozowania problemów i ich naprawiania. Nie zazdraszczam ludzikom z północy morza, ale Falowców i owszem!!
A teraz do zdjęć:
Igoritto z Asią Hewelt
I ćwiczenie samokontroli
A teraz najważniejsze. Igor był hitem wśród szkoleniowców, Falowcy nawet sugerowali, żebyśmy się przeprowadzili do trójmiasta Podobał się jego charakter, jego nakręcenie i popędy, ale cóż, oni widzą w nim coś, czego może ja jeszcze nie doceniam.
A wszystko zaczęło sie od pamiętnego treningu zamieniania się zabawkami
http://www.youtube.com/watch?v=NISdAXLr_-k
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ela
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 2342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podwarszawska wieś Mysiadło Płeć:
|
Wysłany: Pią 14:59, 21 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Mały komentarz do występów Igora.
Miał on zdecydowanie własny pomysł na szkolenie i realizował go konsekwentnie, pomimo dużej determinacji Marty. Chwilami to nawet nie wiadomo było, kto kogo szkoli. Igorowe pycho mieściło naraz 3 szarpaki i chwaliło się wszystkim swoją zdobyczą, wywołując salwy śmiechu. Film nie oddaje całego komizmu sytuacji. Ale możecie mi wierzyć, było wesoło
Chwilami żałuję, że Edzia jest tak wyważoną dziewczynką, jak "panienka z dobrego domu". Ten Igorowy żywiołek naprowadzony na właściwe tory sprawi, że za kilka miesięcy zobaczymy Igora w super sportowym wydaniu,
czego obojgu Wam życzę
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bura4
Moderator
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 3157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gallifrey Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:09, 21 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Elu weź pod uwagę, że Edzia może być nie tyle grzeczną dziewczynką, tylko że od zawsze tyle od niej wymagałaś, że ona woli się nie wychylać?? O ile ja zawsze pozwalałam Igorowi mieć dzieciństwo, dość długie przyznam, i akceptowałam jego oszołomstwo, to Wy zawsze biegałyście na 2 czy ileś tam różnych szkoleń równocześnie. A ja myślę, że owszem, szkolić trzeba, ale nawet teraz daję białemu długie przerwy, żeby go nie zajechać, bo widzę, że dość szybko jest psychicznie zmęczony i potrzebuje przerw, żeby przemyśleć to, czego się nauczył. I u nas to dobrze działa, np. z podstawką, wczoraj skończyliśmy na nieco sfrustrowanym białasie, który owszem czasem wchodził na podstawek, ale nie bardzo to szło, a dziś wieczorem pierwsza sesja z podstawkiem i już na beton wchodzi, i zaczyna się dostawiać. Czyli przerwy na przetworzenie danych tak jak u ludzi, tak u zwierząt potrzebne są i nie tylko praca i praca ale i odpoczynek jest bardzo ważny.
W niedzielę wyjeżdżam do Katowic (znowu!!) a moja ciotka sama zaproponowała, żeby białego zostawić. Bo on się taki grzeczny zrobił i wszystkich słucha Hahaha!! To chyba nie o nim
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ela
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 2342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podwarszawska wieś Mysiadło Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:44, 21 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ja myślę, że to wyłącznie kwestia temperamentu. Edzia od zawsze była bardzo grzeczna, bez żadnych szkoleń. To co robiłyśmy to szukanie wspólnych zainteresowań i podstawowe posłuszeństwo, czyli chodzenie na smyczy i bez, i socjalizacja. Tak socjalizację w róznych , najrózniejszych formach miała w sporych dawkach. Edzia doskonale potrafi pokazać co jej odpowiada , a co nie. Zdecydowanie pasuje jej Agility, ale nie w upał. Ten pies ma własne zdanie, co mnie czasami złości.
Ale dam jej możliwośc poznania wszystkich aktywności i razem wybierzemy to , co będzie i jej, i mnie pasowało. Z obi potrzebujemy tylko niektóre elamenty, które pozwolą nam na jeszcze lepszą komunikację.
U Edzi przeszkadza nam właściwie jedno. Nie wiem czy pies ma biorytm, ale Edka zaczyna się aktywizować koło godz.21-22, wtedy, kiedy ja już stopuję. I najlepszy czas na aktywności nam sie marnuje niestety. No ale cóż , nikt nie jest idealny
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
lilix4
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 2379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Dębica Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:49, 21 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] to kurs tańca tez tam był
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bura4
Moderator
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 3157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gallifrey Płeć:
|
Wysłany: Pią 22:52, 21 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Temperament swoją drogą, a ilość wymagań swoją, tak ja uważam. Sama widziałaś, że Edzia na semi się fajnie zaczynała nakręcać na szarpak, tylko.. no właśnie. Może ona ma Ciebie dość, bo cały czas coś od niej wymagasz?? Może trzeba ją odstawić od cyca, przestać się nią non stop zajmować, żeby zechciała to ona żeby razem pracować?? Bo jak na razie to ciągle Ty wychodzisz z oczekiwaniami. Tu agility tu szkolenie takie siakie... Tak jak dziecko przepracowane setką zajęć dodatkowych tak i pies może w końcu mieć tego wyżej uszu i robić tak o, bo mi każą a za chwilę będą kazać coś innego... Nie przeczę, że temperament gra pewną rolę, ale uważam, że nie jest to czynnik decydujący. Bo tak na przykłąd temperament Igora udaje sie opanować i nawet na zajęciach agility mimo iż bardzo sie nakręcał na suki, jak przychodziła nasza kolej i miałam smaczki i szarpak i wiedział że będziemy coś robić to suki się nie liczyły i w zasadzie mógłby być bez smyczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cheritka
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 10301
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:10, 21 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Igor jak zwykle zachwyca i urodą i inteligencją
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dog_master
Dołączył: 13 Sty 2012
Posty: 1003
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdańsk Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:50, 21 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ela napisał: | Edzia doskonale potrafi pokazać co jej odpowiada , a co nie. Zdecydowanie pasuje jej Agility, ale nie w upał. Ten pies ma własne zdanie, co mnie czasami złości. |
Pudel! Kto powiedział, że będzie łatwo
bura4 napisał: | A ja myślę, że owszem, szkolić trzeba, ale nawet teraz daję białemu długie przerwy, żeby go nie zajechać, bo widzę, że dość szybko jest psychicznie zmęczony i potrzebuje przerw, żeby przemyśleć to, czego się nauczył. I u nas to dobrze działa, np. z podstawką, wczoraj skończyliśmy na nieco sfrustrowanym białasie, który owszem czasem wchodził na podstawek, ale nie bardzo to szło, a dziś wieczorem pierwsza sesja z podstawkiem i już na beton wchodzi, i zaczyna się dostawiać. Czyli przerwy na przetworzenie danych tak jak u ludzi, tak u zwierząt potrzebne są i nie tylko praca i praca ale i odpoczynek jest bardzo ważny. |
U Tymka to działa identycznie, jak opisałaś u Igora
Ja np. na początku nie wiedziałam, ile z nim ćwiczyć, by go nie przepalić, nie zniechęcić. Wszystko wyszło w praktyce i teraz ćwiczymy różnie, zazwyczaj kilka minut raz dziennie, ale czasem jest kilka dni przerwy, czasem ćwiczymy dużo jednego dnia, bo akurat widzę po psie, że jest super nakręcony i ogarnia. Ale moim zdaniem im mniej tym lepiej, ja tam się nigdzie nie spieszę, a fajniej, jak pies ma niedosyt niż przesyt.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ela
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 2342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podwarszawska wieś Mysiadło Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:41, 22 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
bura4 napisał: | Temperament swoją drogą, a ilość wymagań swoją, tak ja uważam. Sama widziałaś, że Edzia na semi się fajnie zaczynała nakręcać na szarpak, tylko.. no właśnie. Może ona ma Ciebie dość, bo cały czas coś od niej wymagasz?? Może trzeba ją odstawić od cyca, przestać się nią non stop zajmować, żeby zechciała to ona żeby razem pracować?? Bo jak na razie to ciągle Ty wychodzisz z oczekiwaniami. Tu agility tu szkolenie takie siakie... Tak jak dziecko przepracowane setką zajęć dodatkowych tak i pies może w końcu mieć tego wyżej uszu i robić tak o, bo mi każą a za chwilę będą kazać coś innego... Nie przeczę, że temperament gra pewną rolę, ale uważam, że nie jest to czynnik decydujący. Bo tak na przykłąd temperament Igora udaje sie opanować i nawet na zajęciach agility mimo iż bardzo sie nakręcał na suki, jak przychodziła nasza kolej i miałam smaczki i szarpak i wiedział że będziemy coś robić to suki się nie liczyły i w zasadzie mógłby być bez smyczy. |
Marta nakręcanie na szrpak, ona to wszystko już robiła i pewne rzeczy lubi bardziej , inne mniej. Ja do tej pory wychodziłam z założenia, że nie będę zmuszać jej do czegoś co nie do końca jej odpowiada. podejście na semi było inne: To przewodnik decyduje, co ma sie psu podobać. Czyli zostawiałam jej za wiele decyzji i to zmieniam z doskonałym skutkiem. Czy ma mnie dosyć ? na pewno nie. Czy jest przepracowana- też nie. jej zycie na pewno nie było nudne, w tak niedługim czasie miała możliwość poznania prawie wszystkiego, zawsze było to we właściwych proporcjach z uszanowaniem czasu koniecznego na długą regenerację ukladu nerwowego. Pewnie dlatego tez jest taka zrównoważona. I nadal będziemy dużo robić razem i część wyboru jej zostawię. To ma byc myślący, pewny pies.
Dzisiaj na polach podszedł do niej psiak na smyczy obok 4 osoby dorosłe. Edzia była oczywiscie luzem.Wyglądało jakby chciał sie przywitać. Jak znalazł się tuz przy Edzi raptem został szrpniety b. mocno i krzykiem przywołany ( żeby go zniechęcić do innych psów). Ja sie wystraszyłam, a Edzia nawet nie drgnęła. Ja oczywiście nie zostawiłam na tej trenerce suchej nitki, jakim prawem wykorzystała mojego psa, mogła ja przestraszyć. A gdyby na Edzi miejscu był mniej pewny psychicznie pies?
Ale w sumie to dumna byłam, że tak Edzia spokojnie zareagowała.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
A
Dołączył: 10 Paź 2010
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:01, 22 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ela napisał: | Miał on zdecydowanie własny pomysł na szkolenie i realizował go konsekwentnie, pomimo dużej determinacji Marty. Chwilami to nawet nie wiadomo było, kto kogo szkoli. Igorowe pycho mieściło naraz 3 szarpaki i chwaliło się wszystkim swoją zdobyczą, wywołując salwy śmiechu. |
Myślę, Elu, że nie doceniasz Marty, a doświadczone oko na filmiku z Igorem dostrzega nie tylko psa z naprawdę ogromnym potencjałem, ale też przewodnika z wielkim talentem, wyczuciem i konsekwencją. Wielu przewodników by sie zniechęciło, poddało-Marta nie, i wypracowała, co chciała. Ja mocno trzymam kciuki za ten team i cieszę się, że mały kamyczek ruszył lawinę (mam nadzieję ).
A tak na marginesie: na filmie nie widać, że Igor już za drugim podejściem trybi i zaczyna się wymieniać na zabawki.. postęp z ćwiczenia na ćwiczenie był wyraźny, a wiem od Marty, że teraz wymiana idzie super..
Ostatnio zmieniony przez A dnia Sob 17:08, 22 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bura4
Moderator
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 3157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gallifrey Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:03, 22 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ela napisał: | bura4 napisał: | Temperament swoją drogą, a ilość wymagań swoją, tak ja uważam. Sama widziałaś, że Edzia na semi się fajnie zaczynała nakręcać na szarpak, tylko.. no właśnie. Może ona ma Ciebie dość, bo cały czas coś od niej wymagasz?? Może trzeba ją odstawić od cyca, przestać się nią non stop zajmować, żeby zechciała to ona żeby razem pracować?? Bo jak na razie to ciągle Ty wychodzisz z oczekiwaniami. Tu agility tu szkolenie takie siakie... Tak jak dziecko przepracowane setką zajęć dodatkowych tak i pies może w końcu mieć tego wyżej uszu i robić tak o, bo mi każą a za chwilę będą kazać coś innego... Nie przeczę, że temperament gra pewną rolę, ale uważam, że nie jest to czynnik decydujący. Bo tak na przykłąd temperament Igora udaje sie opanować i nawet na zajęciach agility mimo iż bardzo sie nakręcał na suki, jak przychodziła nasza kolej i miałam smaczki i szarpak i wiedział że będziemy coś robić to suki się nie liczyły i w zasadzie mógłby być bez smyczy. |
Marta nakręcanie na szrpak, ona to wszystko już robiła i pewne rzeczy lubi bardziej , inne mniej. Ja do tej pory wychodziłam z założenia, że nie będę zmuszać jej do czegoś co nie do końca jej odpowiada. podejście na semi było inne: To przewodnik decyduje, co ma sie psu podobać. Czyli zostawiałam jej za wiele decyzji i to zmieniam z doskonałym skutkiem. Czy ma mnie dosyć ? na pewno nie. Czy jest przepracowana- też nie. jej zycie na pewno nie było nudne, w tak niedługim czasie miała możliwość poznania prawie wszystkiego, zawsze było to we właściwych proporcjach z uszanowaniem czasu koniecznego na długą regenerację ukladu nerwowego. Pewnie dlatego tez jest taka zrównoważona. I nadal będziemy dużo robić razem i część wyboru jej zostawię. To ma byc myślący, pewny pies.
Dzisiaj na polach podszedł do niej psiak na smyczy obok 4 osoby dorosłe. Edzia była oczywiscie luzem.Wyglądało jakby chciał sie przywitać. Jak znalazł się tuz przy Edzi raptem został szrpniety b. mocno i krzykiem przywołany ( żeby go zniechęcić do innych psów). Ja sie wystraszyłam, a Edzia nawet nie drgnęła. Ja oczywiście nie zostawiłam na tej trenerce suchej nitki, jakim prawem wykorzystała mojego psa, mogła ja przestraszyć. A gdyby na Edzi miejscu był mniej pewny psychicznie pies?
Ale w sumie to dumna byłam, że tak Edzia spokojnie zareagowała. |
No cóż, masz prawo do swojego zdania, a ja do swojego.
Poza tym, na semi twierdziłaś, że ona ma tylko jedną zabawkę, którą się bawi, a tu skoro przewodnik kazał szarpakiem to udało się ja nakręcić na szarpak?? To kurka kto tu rządzi? Ty czy Edzia? Skoro bawi się wybranymi zabawkami - z jednej strony, a z drugiej przychodzi na semi i daje sie nakręcić na coś innego?
dog_master napisał: |
U Tymka to działa identycznie, jak opisałaś u Igora
Ja np. na początku nie wiedziałam, ile z nim ćwiczyć, by go nie przepalić, nie zniechęcić. Wszystko wyszło w praktyce i teraz ćwiczymy różnie, zazwyczaj kilka minut raz dziennie, ale czasem jest kilka dni przerwy, czasem ćwiczymy dużo jednego dnia, bo akurat widzę po psie, że jest super nakręcony i ogarnia. Ale moim zdaniem im mniej tym lepiej, ja tam się nigdzie nie spieszę, a fajniej, jak pies ma niedosyt niż przesyt. |
O!! właśnie o to mi chodziło, żeby nie przedobrzyć, bo przećwiczyć psa łatwo, trudniej to odkręcać. A może pudle po prostu mają tą sama instrukcję obsługi, skoro działają podobnie???
Jak ja Wam zazdraszczam tych Falowych treningów
Ostatnio zmieniony przez bura4 dnia Sob 17:44, 22 Wrz 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ela
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 2342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podwarszawska wieś Mysiadło Płeć:
|
Wysłany: Sob 22:24, 22 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Martę akurat doceniam i to bardzo, od przyjazdu do wawy w sierpniu do czasu seminarium widziałam ogromną prace jaka włożyła w Igora i efekty jakie osiągnęła już. Pamiętam jej zagubienie na początku i pewność z jaką wracała do Rzeszowa. Mówiłam, że jak dla mnie Igor ma potencjał sportowy, a że dodatkowo jest showmanem, co widać na filmiku, to następny plus. Edusia ma po prostu inny temperament. Nakręca się na szarpak owszem, ale ulubiona zabawka nadal jest jedna. Tyle że teraz wiem, że mogę w różnych sytuacjach uatrakcyjniać inne zabawki. W czasie treningów agility dostaje teraz piłkę na sznurku w nagrodę i szarpiemy sie i wymieniamy na piłki i jest super. Ale te same piłki w innych okolicznościach juz nie sa tak atrakcyjne i to jest cały mój pudel. Widzę jak czasami robi coś bo ja chcę, ona wolałaby coś innego. Mam jeszcze jedno spostrzeżenie, minęło już prawie półtora m-ca od jej pierwszej cieczki, a ona dopiero teraz wraca do normalności, przyznam, że obawiałam że to nie nastąpi. Wraca jej na szczęście aktywność. W Igorze jest sam żywioł, ale to wybitnie wartościowy pies. Szczerze mówiąc w sytuacji w jakiej był u nas, mając pod nosem sunię w cieczce, był wyjątkowo opanowany. Fakt, pilnowałyśmy, żeby nie prowokować sytuacji, ale mimo wszystko zapach był wszędzie, a chłopak dawał radę. To był dla niego trudny egzamin, a on mimo wszystko był w stanie skupić się na Marcie. Najważniejszy jest dobry kontakt z psem, a to Marta masz, więc pokonasz wszystkie problemy.
Ja mam nadzieję odzyskać w 100 % Edulę sprzed cieczki. A praca z dziewczynami z Alto będzie mnie dyscyplinować, żebym jej zbytnio nie ulegała, bo to z pewnością jest moja słabość, a mała świetnie tę słabość wykorzystuje. Chciałam pudla , to mam
Za Was trzymam kciuki, choć nie mam wątpliwości co do wspaniałych efektów. Za siebie zresztą też, chciałabym żeby Edzia czuła się w Obi tak fajnie jak w agility, ale czy potrafię to sprawić- tego nie jestem pewna.
I jeszcze jedno, po wpisie Ani zorientowałam się, że mój komentarz do filmiku może być opacznie zrozumiany. Seminarium było bardzo pracowite, a Igor był pupilem wszystkich, który pracował w taki fajny sposób, że jeszcze zdołał wszystkich mocno rozbawić. Jak dla mnie to świetny pies, a znam go nie tylko z forum, czy wystaw. A do sportu -prawdziwa perełka.
To świetny pies, takie mam o nim zdanie
Ostatnio zmieniony przez Ela dnia Nie 4:23, 23 Wrz 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bura4
Moderator
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 3157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gallifrey Płeć:
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
meegan
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 893
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Sob 18:45, 29 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Igorek goła dooopka Widac postepy ,Igoritto madra bestia szybko sie wszytskiego nauczy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ela
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 2342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podwarszawska wieś Mysiadło Płeć:
|
Wysłany: Nie 13:11, 30 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Bardzo fajnie Marta, "złapaliście bakcyla", to widać i ......TAK TRZYMAĆ!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bura4
Moderator
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 3157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gallifrey Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:09, 30 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Hihihi, na razie to taki wprawki dopiero, nie ma za bardzo co pokazywać, ale nam sie jakoś szczególnie nie spieszy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|