Psy i Pudle

Equus

A moja Larysa dziś chyba uratowała życie pudla... Eti bawiła się jak zwykle z Dicksy w ganianie (tzn. Dicksy się przyczaja a ta czarna wariatka lata wokół niej jak opętana) a Larysa gdzieś tam sobie łaziła. I nagle znikąd pojawił się lecący na Eti ON, który zdecydowanie wyglądał jakby chciał ją upolować... nic bym nie zdążyła zrobić (właściciel ONa oczywiście gdzieś kilometr dalej wołał sobie swojego psa, który nawet jednym okiem na niego nie spojrzał) ale na szczęście Larysa go zobaczyła i wparowała pomiędzy niego a pudla spychając go bokiem - tak w niego rąbnęła prawą łopatką, że aż słychać było zderzenie. To go na szczęście kompletnie wybiło z rytmu, wyhamował, zjeżył się tylko i odszedł jak niepyszny. To wyglądało niesamowicie bo żadne nie użyło zębów (na szczęście dla Lary) ale i tak biedna odczuła mocno to zderzenie bo ON jednak sporo od niej większy i pewnie z 10kg cięższy no i jeszcze leciał z takim impetem. Potem kulała na prawy przód Sad

Mój dzielny bodyguard pudlowy! Co ja zrobię jak ona się zestarzeje, kto będzie ich bronił przed tymi kretyńskimi psami, a właściwie kretyńskimi właścicielami niepanującymi nad swoimi psami?

Ela

Ja kupiłam GAZ ...

dog_master

OMG, co to się porobiło...

Dziś doberman polował na kumpeli yorka, a druga znajoma opowiadała, jak dawno temu jej minipudla rozszarpał obcy pies...

Sad

A ja mam nadzieję, że Igorkowi uda się jednak wystartować!

Efman

bura4

Kilka fotek z dzisiejszego spaceru... Wykąpałam Igora, mimo iż jeszcze nie zdjęliśmy szwów z ucha.

bura4

bura4

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

dogoEM

zarąbisty!

Efman

Cheritka

Super, taka czysta biel na tle jesieni

Ela

Ładne, to ładne, NIEZALEŻNIE OD MIEJSCA I PORY!!!!!
Marta, czy uszy miały być takie krótkie, czy czekasz, aż odrosną?
Cała reszta super i wcale nie jest włos Igora krótki, rety to Edka przy nim na zero obcięta prawie.
Ładnie Chłopczyka robisz, miło oczy nacieszyć

ale jak dwa miesiące wytrzymujesz z wcale nie krótkim włosem ( bez kąpieli) to nie wiem, dla mnie miesiąc to wszystko.

dog_master

Super zrobiony! Uszka bardzo ciekawe, jemu do twarzy we wszystkim jest dobrze Razz

Krew widzę, że udało się doprać...

piesek148

super bialutki

gwellines

Przepiekne stworzenie. Egor to perla tego forum. Wizualna doskonalosc. Sama przyjemnosc patrzec na takie cudo.

bura4

Dzięki dziewczyny. Czy Wam się tez nie wyświetlają te zdjęcia??? Bo u mnie tylko 2 chodzą?

A teraz pytania Very Happy

Tak, uszy miały być takie krótkie, żeby nie było trzeba gumkować. Krew puściła super oczyszczającym szamponem, bo zwykłym nie szło doprać. Przy okazji odmoczyłam strupa i szwy wyszły same. A jak wytrzymuję - po K9Competition włos jest naprawdę fajny dłuuugi czas, oczywiście fajniej mieć czystego psa w łóżku, ale spokojnie do 2-3 miechów by pudel dotrwał bez wrażenia nieprzyjemnego, suchego i brudnego włosa. No ale to wstyd jechać na semi z brudnym białasem, więc wykapałam.

I dla Efmanki foto Nikusia Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

bura4

Jesteśmy po seminarium z Varvarą Bolshakovą. I powiem tak, chyba jeszcze nigdy nie cieszyłam się, że semi już się kończy... I o ile mam nadzieję na wiele jeszcze spotkań z Asią Hewelt, to tego co przeżyliśmy w ten weekend, nie powtórzę, chyba że mi Bozia odbierze te resztki rozumku które mi pozostały!

Cheritka

bura4

No dobra, powiem tak: nie było tam jak dla mnie dzielenia się wiedzą. W ogóle. W zasadzie korzystała tylko osoba, z której psem pracowano w danym momencie. Nie było sytuacji, że to dlaczego coś robimy, i jak dokładnie było tłumaczone nie tylko właścicielowi ale też reszcie ludzi. Szczerze mówiąc ten styl pracy, gdzie trener nie patrzy na całego psa i dzieli się wiedzą a właśnie - czepia się szczegółów i nad nimi pracuje... To raz. Dwa, że na dzień dobry ona stwierdziła, że to nie jest pies do obi, nie widząc w ogóle jak pracuje. Tylko usłyszałam, ze powinnam go na agility zapisać, a jak jej powiedziałam, ze nie da rady bo nie ma, to do końca było przewracanie oczami i drwiące komentarze. Sorry, ale takie lekceważenie mnie wku....a. Nie za to się płaci i to niemałe pieniądze. No więc w dzień pierwszy mój pies był beznadziejny, a w dzień drugi gdzie ładnie pracował, to ja byłam do dupy i wszystko robiłam źle.

No ale przecież do obi nadają się tylko bordery (wg tej pani) a pies nie robi tego czy tamtego bo... nie jest borderem.

Jak bordery odbiegały od przewodników i się zawęszały to było nic takiego, sa młode i niedoświadczone, a jak Igor CSował bo ludzie stali za blisko i nie jarzyli że może to dla niego jest za dużo, to było że on mnie olewa. A jak poprosiłam o rozejście się, bo pies nie jest przyzwyczajony, to za chwile było to samo plus przewracanie oczami - ale co się ludziom dziwić zabulili to chociaż chcieli posłuchac co za mądrości ona mnie prawi, skoro mówi tak, żebym tylko ja słyszała.

Dla Varvary Igor to pies nie zmotywowany niczym, lecący cwałem z aportem jest znudzony i ja jestem nudnym przewodnikiem, i dopiero doprowadzony do kresu wytrzymałości gdzie zaczyna na mnie wskakiwać do krycia (czyli mózg ma przegrzany i frustruje się i nie ogarnia) to wtedy jest "no nieźle nieźle".

W zasadzie wywaliłam kasę, i to sporo, bo chociaż coś tam skorzystałam, ale zupełnie nie tak jak bym chciała i z tego jak pamiętam seminaria z Asią. Z tych 2 dni wyniosłam dosłownie kilka rzeczy, które wcale nie wnoszą wiele.

Oczywiście borderowcy stwierdzili, że to zgroza, żeby pies tak źle się zachowywał, tak się rozpraszał i w ogóle, bo co to znaczy, że nie zrobi, psom to się raz w tygodniu robi kocówę taką, żeby wiedziały kto rządzi a nie jakieś tere fere. Może nie zacytuję wypowiedzi którą usłyszałam dotyczącej zasad panujących u jednej z zawodniczek, bo za dużo słów na K by się wdało na nasze forum. No dla mnie zgroza.

A teraz coś na plus, żeby nie było. Organizacja co prawda nie umywa się do Altówek, ale pogodę mieliśmy super. Po sobotnim oszołomstwie na początek, na drugim wejściu Igor był już zupełnie ogarniętym dzieciakiem, w niedzielę rano mieliśmy możliwość wybiegania za piłeczką więc już było fajnie, tzn ja uważam że było fajnie. Oni nie widzieli tego, co on potrafi pokazać, więc nie maja porównania, ja owszem. Dla mnie to, że zrobił aport regulaminowo, galopem i chętnie i bez zastanawiania się, to wielki sukces. Mimo wielkiej presji, nie nakręcał się tak, żeby stracić panowanie nad sobą i oszołomować. Dziewczyny, pomijając kilku 'czołowych zawodników' były super, pewnie niejedna pozytywna rzecz jeszcze się z tego wykluje. A ja w końcu mam dowód, że pudel nawet w towarzystwie psów potrafi się ogarnąć, jeśli jest wystarczająco wypiłeczkowany.

Efman

Wcale się nie dziwie,ze sie w ku...
mnie samo czytanie poirytowalo

.

Cheritka

Bo to zawsze wku...jak wydasz kasę i jesteś niezadowolona.
Ja teraz poszłam brobić sobie balejaż i refleksy jesienne, a wyszlam z rudą głową

i co mam zrobić ???

Efman

Iwonka

bura4

Dzisiaj rano się uśmiałam Very Happy

Skontaktowała się ze mną dziewczyna organizująca owe słynne treningi w Krakowie Very Happy

Z zapytaniem, czy to prawda, że Varvara do mnie jakieś chamskie teksty strzelała itd. Wyjaśniłam jej, jakie dokładnie to były teksty, a ona na to, że jej to dopiero się dostało i niestety takich obrazliwych tekstow do roznych osob bylo mnostwo, i spadla pod katem jakosci pracy oraz była to merytorycznie najslabsza impreza z nia Very Happy

Hahahaha!!!
Chodzilo o metodologie rozwiazywania sytuacji w cwiczeniu, kiedy bylo ich wejscie
a ona tego w ogole nie zrozumiala, zrozumiala ze nie chodzi o rozwiazanie, ale o obawy, ze stlamsi psa psychicznie i zwyzywala ją od histeryczek... No taki super szkolenioweiec i taka wtopa Razz

I że nigdy więcej nie zaprosi jej na żadne semi, bo to porażka... No oczywiście stwierdziła, że bardzo im się podobało jak Igor pracuje, jak się cieszy tym wspólnym obikowaniem, jesteśmy super parą i że chciala by wiecej widziec takich w obi, wlaśnie z moim zrozumieniem, dystansem i takim usmiechem do tego psa, z tym, że razem potrafimy sie smiać i nie mamy napięcia Very Happy

No miło

A do Efmanki - kochana Asiu prosiłaś kiedyś (jak pisałam na FB czy plotkach że czeka mnie 4 psy) żeby dać foto to dałam, a gdzież by tam żeby Cię o jakies kompleksy przyzprawiać! Każdy robi jak umie, kraje jak materiału staje, a na małe warsztaty groomerskie zapraszam kiedyś przy okazji Razz

Może na Katowickiej wystawce ??

Poza tym na foto wygląda zgoła inaczej niż w rzeczywistości, niejeden włosek tam odstaje i niejedno do poprawki! I uważam, że Twoje szkrabiczki ładnie zrobione, jak na kilka razy tylko co to robiłaś! Trzeba wprawy i wprawy i strzyc i strzyc a wtedy efekty przychodzą. To tak jak z obi - nie ćwiczysz, nie masz efektów Razz

Ela

Oj prawda, nie ćwiczysz, nie masz !!!!!

My po dłuższej przerwie obikowej ze 3 tyg. i jakoś zapału mało, ciągle coś ważniejszego ma Edka, albo ja, haha jakieś wiewióreczki zostawiają ślaldy przy orzechowcach, myśliwska Edka se w nie zawęsza z lubością, to nie mam sumienia nawet zaczynać treningu.

A jak Marta trafiłaś na to dziwne semi, ktoś CI polecił? Szkoda czasu i kasy na takich "wytrawnych" trenerów. Nam się fajnie pracuje z Magdą Łęczycką. Wychodzi nam wszystko to, czego nie zrobiłyśmy u Altówek, chociaż idąc na kurs do dziewczyn umaiwiałam się z Anią na OBI, no ale na śliskiej podłodze sali gimnastycznej to można się tylko poobijac, a nie obikować.

Dobrze, że się durnymi uwagami nie przejmujesz Marta i robisz swoje.

bura4

No wiesz Ela, ja nie mieszkam w zagłębiu seminariowym jak Wy i biorę to co jest na miejscu lub niedaleko... Do Krakowa mam 2 h autostradą a do Wawy 5-6 h przez miasteczka - a to dla mnie różnica. Poza tym na forum obikowym część uczestników jej semi wcześniejszych było zadowolonych więc postanowiłam spróbować...

Ela

Powiem tak, wszystkie doświadczenia są cenne. Ważne, żeby coś robić i się nie zniechęcać, raz trafisz lepiej, raz gorzej, ale z każdego doświadczenia cos wynosisz, szkoda tylko, że koszt duzy, ale tego sie nie przeskoczy. Coś co dobre dla bc, może kompletnie nie nadawać się dla pudla. Ja w naszym "zagłębiu" , jak piszesz, tez stale szukam najlepszych dla nas rozwiązań. Faktycznie wybór wydaje się duży, z naciskiem na wydaje się, niestety.

dog_master

Uuuh, rewelacyjna ta Varvara... :/ Szkoda, ale właśnie, trudno w ciemno powiedzieć, że się skorzysta lub nie... Najlepsi trenerzy moim zdaniem to właśnie ci, którzy mają pomysły nie tylko na kontaktowe owczarki, ale i na inteligentne pudelki, twarde terierki, stateczne molosy itp...

Ale zawsze są i plusy! Wiesz, co na Igora nie zadziała, poćwiczyłaś w trudnych warunkach...

Zawsze trochę się skorzysta

dog_master

Aaa, i w ogóle, dzięki za relację - bardzo jest cenna! Dobrze wiedzieć, na kogo kasy nie wydawać...

Ja mogę bardzo polecić Marię Brandel - super rozkminiła Tymka i jej sposób na aport pięknie zadziałał. Z relacji poseminaryjnych z "Tendingami" (Riitta i Pekka Korri) nie mogę się doczekać okazji, by pokazać im pudelka <3 Jestem ciekawa bardzo Fanny Gott, jej filmiki bardzo mi się podobają, ale w najbliższym czasie niestety nie planuję, może przypadkiem kiedyś się uda...

bura4

No jak dla nas te seminaria z zagranicznikami po 1000 zł za same semi plus przejazd plus hotel to masakra i nie zamierzam, chyba że wygram w totka. Ja tez z drugiej strony nie mam takiej ambicji żeby startować i nie jest to dla mnie priorytet żeby dziergać aż tak do linijki. No ale jak co fajnego blisko i nie za drogo będzie to super. Magda z ObiManiacs zaprasza mnie na treningi i jak tylko troszkę kasy uszperam na benzynę to się wybiorę. Na razie zrobiłam Igoru na show w Kielcach, i dzisiaj Lilka zgarnia młodego i jada sobie do Kielc.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Cheritka

Dopieszczony Igorek - powodzemia

Iwonka

Blekuś też życzy powodzenia

dog_master

Magda, Magda... Lena?

Nie no, wiesz, obi pudel zobowiązuje Razz

W końcu już się rozniosło, że Igor to obi pudel to nie masz wyjścia, przykro mi Razz

Musi w końcu zdobyć i ten championat!

(to nie apropos semi, ale tak ogólnie Razz

że niby nie masz ambicji... Sad

)

bura4

Wiesz co, ale ja na prawdę nie mam jakiegoś zacięcia do startów w obi... Nie chce mi się jeździć daleeeeko a blisko nic nie ma... Może w rally cos będzie w przyszłym roku dość blisko... Jak na razie wszystko co jest to daleko i nie da się tam jechać autostradą Razz

Jak w Katowicach coś będzie to jadymy

Na razie nawet na wystawe mi się nie chce - wysłałam Igora z Lilką do Kielc Very Happy

Ela

Marta, rally to nie to. Zrobiliście tak dużo, a Ty dajesz się zniechęcić tak łatwo. Dopiero planowałaś start, a teraz tak dziwnie podchodzisz, całkiem , jak nie TY! Ja tam Wam kibicuję i mam nadzieję, że na obikowych zawodach wkrótce zobaczę. Doskonale wiem, jakie to dzierganie i uważam, że taką pracę psa trzeba pokazać, zwłaszcza pudla. I nie bierz udziału w takich beznadziejnych semi, mamy świetnych trenerów "własnych", ktorzy na szczęście jeżdżą w rózne zakątki i obdarowuja swoją wiedzą i doświadczeniem. Zresztą, przy Twojej pracowitości wiele nie trzeba. I nie mów, że nie masz ambicji żeby startować! Nawet nie chcę o tym słyszeć!

PS . Ładnie Igor zrobiony !!!!

bura4

Ela, ale ja mówię prawdę. Nie pojadę na koniec świata bo nie mam kasy na to ani już siły na jazdę 5 h w jedną stronę. Po prostu nie mam i tyle i nie zobaczysz nas na żadnych zawodach, chyba że za rok w Rzeszowie.

Ela

No cóż, chyba się starzejesz Koleżanko. Jak się ma takiego psa, to trzeba go pokazywać , nie tylko na wystawach, ale i w pracy, jeśli są ku temu przesłanki- a u Was są. na szczęście tylko krowa zdania nie zmienia, podobno, więc może i Tobie się zmieni

Zreszta może w totka wygrasz ... a grasz przynajmniej ?

bura4

No widzisz, może sie starzeję, nie ma żadnych zawódów w okolicy i do 150 km drogi, a wystawy jakoś takie są właśnie, jak zrobia zawody w Przemyślu, Krośnie, Sanoku, Nowym Targu czy Krakowie to pojadę Very Happy

A w totka gram akurat Very Happy

Białe odespało juz Kielce więc dopadłam go z nożyczkami Very Happy

I tak wygląda w nowej odsłonie...

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

A tu kilka fotek z Igora wyprawy z Lilką. Tu u niej w domu Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

I tak przy okazji - wielkie dzięki Lilka za opiekę nad moim białaskiem! Nie mogłabym wyobrazić sobie oddania go w bardziej kompetentne ręce!!

bura4

A skoro już o tym, to jeszcze kilka fot z Kielc - dzięki Magda i Ola!!

[link widoczny dla zalogowanych]

Mnie bardzo cieszy, że w końcu mój pudel na ringu zachowywał sie grzecznie - nawet na porównaniu - na którym Ola nie ogarnęła białasa i niestety ruch wyszedł fatalny, zachowywał się ok i nie chciał kryć rywala a tylko sie przywitać. Na wystawe w Rzeszowie Ola będzie z nim na młodym prezenterze i ciekawe jak tym razem im pójdzie. Będzie dziewuszka musiała poćwiczyć szybkie bieganie Very Happy