Psy i Pudle

Cheritka

Witamy Was

szkoda, że tak nas (i swoją galerię) zaniedbujesz

. Toffik wesoły chłopaczek. Dobrze, że na Ciebie trafił

Oleniek · Wysłany: Śro 11:11, 05 Mar 2014 Temat postu:

Jaka różnica przed i po strzyżeniu.

A ta biel po oczach daje

meegan · Wysłany: Śro 11:24, 05 Mar 2014 Temat postu:

WOW Tofik przeuroczy

Nie mogę się na patrzec na jego metamorfozę a najbardziej widać to po oczach jaki jest teraz szczęśliwy ! Taki dom to skarb

Izabela124 · Wysłany: Wto 11:02, 11 Mar 2014 Temat postu:

U nas też wiosna w końcu Very Happy

Super zadowolony chłopak z Toffika

Efman

Chłopaki z miasta Katowic;

Bogusiu,jak postepy w wiadomej sprawie?
Może jakies aktualne zdjątko odczulanego Tofiego??

Cheritka

Izabela124

[link widoczny dla zalogowanych] dwa słodziaki

Iwonka

Ja też czekam na nowe zdjęcia

Cheritka

Toffikowi przesyłamy całuski,
Bogusi życzymy dużo siły i czekamy na zdjęcia.

Iwonka

Toficzku trzymamy mocno kciuki ,żebyś wyzdrowiał

Cheritka

AniaW

Czekamy na następne zdjęcia Toffika

i wiadomości o nim.

BoGusia

Dzień dobry Kochani!
Ponieważ nie było nas tu bardzo długo zamieszczam kilka fotek relacjonujących co się wydarzyło w 2014 roku. A działo się działo....
Miałam niewiele czasu na siedzenie w internecie bo los coraz robił psikusy.
Doszło mi tez sporo obowiązków, wędrówek po szpitalach, lekarzach itp bo mój mąż zachorował na serce. Zaczęło się zawałem, po tym dwie operacje, by-passy, kolejne powikłania...ech! Nie miałam czasu myśleć...o swojej chorobie. Wakacje były bardzo udane. Toffi był prze szczęśliwy z posiadanej wolności i kundelka Łatka - swojego wioskowego przyjaciela

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Niestety po powrocie do Katowic okazało się że Toffika ugryzł na wsi kleszcz(chociaż nie było śladu-musiał tylko wkłuć się i odpaść) i mimo zabezpieczeń zachorował na babeszjozę. Ciężke to były dla mnie chwile - cały tydzień jeździłam z nim na kroplówki i zastrzyki do weterynarza, a w tym samym czasie mój mąż leżał w szpitalu, miał transfuzję krwi. Ale obaj moi panowie pomyślnie przeszli chorobę
[link widoczny dla zalogowanych]

BoGusia

[link widoczny dla zalogowanych]

Po chorobie łapaliśmy słoneczne chwile na spacerach, a Toffi nabierał znowu apetytu...na smakołyki i na życie

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

i nawet się nie spostrzegłam jak przyszły świeta i kończył się kolejny rok

[link widoczny dla zalogowanych]

BoGusia

I tak doszliśmy do nowego roku. Pozwólcie zatem że razem z Toffi złożę Wam wszystkim odwiedzającym naszą galerię noworoczne życzenia...moim wierszem:

Do siego roku Przyjacielu!
Nowego roku czyste karty
jeszcze nieskalane przez życie
w zeszycie zdarzeń otworzysz
styczniowym rankiem o świcie
Ani ty ani ja nie wiemy
co życie pisać w nim planuje
pozwól-bukietem kolorowych życzeń
już dzisiaj kartki te pokoloruję...
Nadziei zielenią zapiszę:
Do siego roku Przyjacielu!
Niech szczodry Bóg da ci przeżyć
kolejny zdrowy rok i innych wiele
Niech spełnią się twoje marzenia
życie kłopotów zbyt wiele nie doda
obce niech będą łzy i smutek
niech sprzyja ci nawet pogoda...
Starego złota odcieniem miłości
szczerych słów napiszę kilka :
prawdziwych przyjaciół dłoń poczuj
i los niech się do ciebie uśmiecha
Miej mało trosk a trzos wciąż pełen
niech złotą brzęczy monetą ...
Cyt cyt... nie tak głośno bo Nowy Rok
to jeszcze całkiem małe dziecko
Kocykiem snu go zaraz okryję
by piękne sny miał o przyszłości
Serca czerwienią zakończenie piszę:
pokój i dobro niech w twej duszy gości!
Twe czoło niechaj zdobią dobre myśli
w sercu miłości co dzień grają tony
jak Nowy Roczek miej sny kolorowe
a dobry Bóg niech ci zawsze błogosławi...
...Do siego roku!...Przyjacielu...
/Bogumiła Dmochowska /

[link widoczny dla zalogowanych]

BoGusia

I żeby nie mówić że ten rok przyniósł tylko same kłopoty to muszę przyznać ze pomału spełnia się i nabiera realnego kształtu moje marzenie o zamieszkaniu na Podlasiu. Poza tym odbyłam z Toffi cudowna wycieczkę do Westwalii...a już lada moment ukaże się w księgarniach mój tomik wierszy

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Zapraszam serdecznie na mój blog : [link widoczny dla zalogowanych]

oraz na mój profil na FB gdzie publikuje swoje wiersze:
[link widoczny dla zalogowanych]

No i oczywiście zapraszam do polubienia strony Pudelka Toffi:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

BoGusia

Pieskie życie

Ach...ześlij mi Boże anioła!
Niejeden czworonóg co przy budzie szczeka
marzy z nadzieją
nie doczekawszy dobroci człowieka...
I anioł zlatuje z obłoków
tuląc wierne psisko prosi : ciszej szczekaj
może człowiek usłyszy twoją tęsknotę
bardziej ludzka się stanie natura człowieka?
Zrozumie że ty jak on czujesz
i jak on pragniesz miłości
bardziej niż jakieś ochłapy cenisz dobre słowo
czułości też potrzebujesz tak samo jak kości
Przecież patrzysz na niego z podziwem
nie ważne czy chudy gruby ładny czy brzydki
twe wierne psie serce świata za nim nie widzi
i pęka z bólu gdy on-pan na ciebie warczy
gdy nie ma czasu iść na spacer
nie pogada nie pogłaszcze
gdy odsuwa cię w najlepszym razie w kąt
jakbyś był martwym przedmiotem
albo do budy na łańcuch skazuje
za niepopełnione winy...
A ty go mimo wszystko kochasz
całym swym psim sercem!
Aniołowi w oczach łzy zalśniły...
ech Psiaku który z nas jest tu bardziej aniołem?

/ autor:Bogumiła Dmochowska/
obraz: Zielonogórskie Anioły LeeLoo

[link widoczny dla zalogowanych]

Kocia natura

Gdy styczeń białym puchem
świat cały otula
a luty mu mrozem wtóruje siarczystym
przenika na wylot mnie kocia natura
dni jakoś płyną wolniej myśli są aksamitne
kaloryfer jawi się niby tarcza słońca
zamiast kawy wolę z miodem gorące mleko
ma moc przyciągania moje ciepłe łóżko
od mrozu i śniegu szybciutko uciekam
dalekie wędrówki odbywam na kanapie
nieśpiesznie klikając po pulpicie myszką
niczym futrem się ciepłym kocem okrywam
z rozkoszą mrużąc rozmarzone oczy
leniwie kontempluję tę zimową ciszę
do kolan się przytula mokry nos psi
do ramion koci
tak błogo jest że tylko mruczeć...
albo grać kocią muzykę
lecz w głębi duszy...już czekam na wiosnę!

/Bogumiła Dmochowska/
obraz: Zielonogórskie Anioły LeeLoo

[link widoczny dla zalogowanych]

Cheritka

BoGusiu życzymy DUŻO zdrówka i
zaglądaj do nas częściej.
Domek fajny, chyba w lato Was nawiedzimy

Izabela124

Również życzę dużo zdrówka!

BoGusia

Ewa, Iza dziękuję

Ewa...latem? Jak najbardziej zapraszam ale chyba dopiero najprędzej za rok bo jak widzisz stan dopiero surowy, w środku wszystko trzeba zrobić...czyli skarbonka bez dna

i nie wiem kiedy się dzieciom uda to ogarnąć. A i tak to co już jest to ogromna radość dla mnie...i nadzieja że niejedno marzenie się może jeszcze spełnić

Cheritka

Iwonka

Bogusiu życzę Wam w Nowym Roku Dużo zdrowia i żeby spełniły się wszystkie marzenia

i ucałuj od de mnie także Tofika

Mariaa

Masz dobre serduszko, bo wzięłaś psa ze schronu.
Tofik jest ładny i masz szczęście, że zdrowy

I jeszcze piszesz ładne wiersze, pozdrawiam.
Szkoda, że tak mało zdjęć wstawiasz

Cheritka

"Proszę, pamiętajcie,
że żyje się tylko raz... a bisów nie będzie...
więc cieszcie się sobą, dostrzegajcie urodę otaczającego świata,
bądźcie sobie życzliwi.
Życie jest piękne!"
Bogumiła Dmochowska

Dzisiejszej nocy po ciężkiej walce z chorobą odeszła Nasza Najukochańsza Mama...
Pogrzeb odbędzie się 27 maja 2017 o godzinie 14.00 na malowniczym Podlasiu w Dąbrowie Wielkiej, miejscu, które zawsze było bliskie jej sercu.
Jutro 25 maja 2017 o godzinie 18.30 w Parafii Opatrzności Bożej w Katowicach-Zawodziu odbędzie się msza pożegnalna dla wszystkich znajomych, przyjaciół i bliskich, którzy nie mogą uczestniczyć w ceremonii pogrzebowej.

Kochamy Cię Mamo... zawsze będziesz w naszych myślach i sercach...
Agnieszka, Grzegorz i Ania