Psy i Pudle

Cheritka

To już konówka naszych zdjęć z wyprawy na Mołdawię po CACIBy

Ring główny

Ela

Pojedziecie, pewnie jeszcze nieraz

Jak czuje się Goldiś? Czy ta paskudna babeszja odpuściła mu już? Zdrówka dla Chłopaczka !!!!

Cheritka

Ela

To dobrze, że tym razem tak szybko doszedł do siebie, wyobrażam sobie jaką nerwówkę mieliście. Przed nami szczepienia planowe i zylexis tradycyjnie. Zaczynam mieć wyrzuty sumienia, że nie przeglądam Edki po leśnych wypadach, a robimy kilka razy w tyg po 10-15 km przy rowerze, ale mam nadzieje, że jej kleszcze nie lubią. Może to jest też kwestia karmienia, może barfowe psy odporniejsze, albo gorzej kleszczom smakują? Coś w tym może być

Cheritka

Ja go przeglądałam, co 3 - 4 dni, ale widocznie trzeba częściej

Cheritka

To już ostatnie moje zdjęcia z wystawy

Więcej zdjęć nie mam.
Wystawa była kosztowna i bardzo wyczerpująca, ale się opłacało.
Teraz jak odpoczęłam, to inaczej patrzę na taki "maraton"

Cheritka

Cheriś czuwał nad swoim synkiem.
6.X w drugą rocznicę odejścia Cherisia za TM Goldi dostał;

Championat Mołdawii
i 2 x CACIB

Championat Montenegro (Czarnogóry)

Championat Filipin

Iwonka

Cheritko !!!

Fotorelacja jest piękna dziękujemy bardzo za nią

Braciszek Blekuś także bardzo gratuluje swojemu Braciszkowi Goldiśiowi tak udanego sukcesu

Faktycznie jest się czym pochwalić

Aleksandrossa

A jednak się udało pojechać Wink

gratuluję wyników!
Świetnie Wam poszło Wink

Cheritka

Iwonka

Cheritka napisała

Cheritka

Iwonko.
Oj, to tylko takie moje myśli, bo tak naprawdę, to już konec roku i po śniegu to Marek jeździć nie lubi.

.
A wystawy zrobiły się już takie drogie, że nie zawsze mozna (czytaj warto) na nie jeździć. I sędziowie ciągle ci sami.

Znalazłam na stronie fci Mołdawii

pani sędzia Klein Dagmar /Romania/ przyznała Goldisiowi CACa, CACIBa i BOBa pierwszego dnia.

sędzia Boris Chapiro /France/, który przyznał Goldisiowi CACa, CACIBa i BOBa 2 dnia wystawy ( a bałam się Francuza)

5-10-2013 CACIB Moldova BEST IN SHOW
Jak widać na zdjęciach sędziowie też ludzie i często się uśmiechają (dużo częściej niź u nas

Iwonka

Cheritka

Iwonka

Ewa napisała

Cheritka

Byliśmy wczoraj na spacerze

Cheritka

Spacerkiem po Warszawie.

Pałac Ślubów w którym braliśmy ślub

i lecimy dalej

Pogoda była wymarzona na spacer, to poszlismy na lody

Cheritka

Jesień idzie przez nasze osiedle

gdzie ta jesień się schowała ??

Cheritka

Lecą listki, lecą z klonu i kasztana.
Będą z listków bukieciki
złote dla nas.

Z tym jesiennym wiatrem
tańczą sobie liście,
tańczą sobie tańczą
czerwone złociście.

Iwonka

Widzę że Goldiś jest już w formie tzn wyzdrowiał

zdjęcia są rewelacyjne

Cheritka

Efman

Iwonka

Trzeba mieć na to czas ..

A Ewa go na to nie ma

Bardzo dobrze ,że Goldiś wyzdrowiał i rozrabia

Cheritka

Staram się i zawsze to robie, ale tym razem kleszcze mnie przechytrzyły i jeden ukrył się w najbardziej zarośnietym miejscu na szyi (na wysokości obroży) no cóż - nie wymacałam i już

.
Dziś mu zakroplę najzwyklejszego frontlajna i zobaczymy może nasze kleszcze go nie polubią. Mam nadzieję !!!!!!!!!!

meegan

Ewa ogromne gratulacje

Bardzo się cieszę z waszych sukcesów jak najbardziej zasłużonych !Piękne zdjęcia i suoper fotorelacjaa .

Cheritka

Iwonka

Cheritka

Megiddo

Cheritko bardzo ładne zdjęcia, zwłaszcza te ze spaceru po Warszawie.
I Goldi tańczący z listkami:)
[link widoczny dla zalogowanych]

Cheritka

Cheritka

juz mu się znudzilo pozowanie i zaczyna szaleć

malarze sprzedają też swoje obrazy - przepiękne kwiaty

dog_master

Noo, kwiaty wyglądają jak żywe! Na super pogodę trafiłaś na spacerowanie

Cheritka

Ela

Spacer po Starówce dobry na wszystko

szkoda, że taka maleńka, ale "lepszy rydz, niż nic..."
Chłopaczek grzeczny, bez smyczki chodzi.
Puściłam Edkę ze smyczy na targowisku pod Gubałówka, spotkała fajną sunię do zabawy. Szalała na powierzchni kilku metrów (Edka, bo tamta była na smyczy), patrzyłam tylko kiedy wpadnie w stragany, ale jakoś dała radę i rozpierduchy nie było... Nie wiem , co mi palnęło, żeby psa w takim miejscu puszczać, no ale cóż, impuls, chciała się tylko pobawić...

Cheritka

odpowiemtu, bo nie chcę zaśmiecać innych galerii.

Efman cytat;

Efman

Mozna byloby za granica ,ale to loteria..
pieski zazwyczaj sie oglada na zdjęciach,na ktorych prezentuja sie idealnie,a z hodowca rozmawia się najczęściej przez przez telefon.
następnie jedzie sie ilestam kilometrow,po tego jedynego wymarzonego,a na miejscu w realu okazuje sie że,a to ogon leży na pleckach,czy w precelek zakręcony,katowanie nie takie jak by sie chcialo,klateczka waska i płytka,czy szyjka nie odpowiedniej dlugosci....
A w Polsce, jak gdzies pisalaś praktycznie miniatur morelowych niema.
jak juz jakieś są,to o malej wartosci hodowlaniej,a jak sie zdarzy poprawna suczka,to wlasciciej zamiast ruszyc cztery litery i pokryc ja jakims wspanialym zagranicznym samcem,woli kryć innym kolorem byle po sasiedzku i tym to sposobem w apricotach mini,mamy co mamy,czyli byle co mamy.
Oczywiście krycie wybitnym repem,tez nie zawsze daje gwarancje idealnych szczeniat,ale coż hodowca,ktoremu zależy na dobru rasy i jej doskonaleniu ryzyko musi miec wpisane w swoja dzialalność.

Cheritka

Święte słowa Efmanko,
dlatego też nie brałam pod uwagę psa z naszej hodowli, tylko z zagranicznej. Ale nic ładnego mi się nie trafilo, to sobie wzięłam miniaturkę po moim Cherisiu. I mam Goldisia

dog_master

Efman dobrze pisze! Bywa i tak, ale... Jak szukałam swojego szczeniaczka to był jeden miot w hodowli na samym południu Polski... Jakbym chciała jechać tam i oglądać szczylki, patrzeć, jak się rozwijają, to mi by wyszło czasowo tyle co do Bawarii, cenowo mniej, racja.

Ja miałam spore obawy, ALE... Inni też tak robią... Nie ma innego wyjśćia, można nie ryzykować, ale "się gra, się ma". BARDZO się bałam, co tam zastanę, co to będzie, jaki on będzie... Ale jednocześnie wiedziałam, że jaki by nie był, to będzie MÓJ! Z jednej strony, miał być NAJ, ale gdyby nie był, to nic by się nie stało...

Taki ot dualizm Razz

Aaa, a podczas szukania miałam kontakt z jednym z hodowców, który, hm... Tu bym nie zryzykowała jechać... Ja pytam o szczeniaki, dostaję info o dorosłym psie. Pytam znów o szczyle z X dnia Y miesiąca, a on mi pisze, że tak tak, ma szczylki i daje zdjęcia psów z A dnia B miesiąca... TOTALNY chaos, nie ryzykowałam Razz

Następnego psa też zapewnie będę brała z zagranicy, pewnie z USA/itp nie zaryzykuję (lot w luku - nieee, dla mnie to zbyt duże męczenie psa, a lot tam po psa zbyt drogi), ale szukać będę po całej Europie pewnie. A jakby się trafił z zaprzyjaźnionej hodowli np. spod Gdańśka to żyć nie umierać!

Cheritka

Z USA mogę Ci załatwić przelot psa "na kolankach" a nie w luku.
Natomiast najtrudniej jest ocenić psa którego nie można zobaczyć.
A moja znajoma miala przypadek, że z zaprzyjaźnionej hodowli rosyjskiej kupiła psa. Oglądała jego zdjęcia całe dwa misiące, oglądała filmiki jak chodzi i jak się rusza, a przywieźli jej innego psa

.
Oczywiście nie wzięła, ale ile było potem nieprzyjemności i ta hodowlaa juz nie jest z nią zaprzyjaźniona

dog_master

O, dzięki, nawet nie wiedziałam! Ale pewnie i tak to są ogromne koszty, no i wtedy to już nie odeślesz Razz

Jednak wolałabym się wybrać po swojego szczeniaka osobiście.

O kurczę :/ Co za porażka :/ :/ :/