|
Psy i Pudle Forum dla miłośników czworonożnych przyjaciół
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lauraa
Dołączył: 25 Sty 2013
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Goliszów Płeć:
|
Wysłany: Nie 23:54, 10 Mar 2013 Temat postu: Zaginął, zginął czy został skradziony ??? |
|
|
Jest Nas wielu… Ludzi, których w jednej chwili połączyło jedno. Ludzi, którzy osobno nie są w stanie sobie poradzić. Smutek, żal, ból, rozgoryczenie, poczucie winy, nadzieja… To tylko część uczuć, które Nam towarzyszą od tamtej strasznej chwili. Chwili, która na zawsze naznaczyła nasze życie. W kilka sekund straciliśmy cząstkę Naszego życia, członka naszej rodziny, najlepszego przyjaciela, który mimo, że nie potrafił mówić, wprowadzał w nasze życie więcej niż niejeden człowiek. Ile razy słyszeliśmy: „To był tylko pies, weźmiesz sobie następnego” ? Ile razy wychodziliśmy z domu z nadzieją, że może czeka na nas pod domem? Ile razy odbieraliśmy telefon od nieznajomego numeru z myślą, że to ktoś kto go odnalazł? Ile razy śniliśmy, że znów możemy być razem… Jeszcze tylko dwa kroki i… budzimy się. Wracamy do szarej codzienności. Znowu trzeba wstać i stąpać po drodze życia usłanej cierniami. I nie pomogą żadne słowa. Słowa to tylko słowa. Nic nieznaczące wyrazy.
„28 styczeń 2012 roku… Tak dobrze pamiętam ten dzień. To właśnie wtedy wszystko się zaczęło. Wyszedł tylko przed dom, pobiegł za innym psem i… nie wrócił.” My dobrze znamy taką sytuację. Na pewno każdego z nas różni sposób w jaki stracił ukochanego czworonoga, ale łączy nas ten sam ogromny ból. Niezmierzona pustka ogarnia nasze życie. Każdy dzień jest nadzieją i niekończącym się poszukiwaniem sensu życia. Strach z każdym dniem jest coraz większy, każdego dnia odbiera siły na dalsze poszukiwania… Myślimy: „Tak, takie rzeczy się zdarzają, ale dlaczego akurat mi? Dlaczego to spotkało mnie? Gdzie zrobiłem błąd? Czym na to zasłużyłem?” Jest wiele innych trudnych pytań na które każdego dnia szukamy odpowiedzi: „Czy wróci? Czy żyje? Gdzie On może być?”. Są osoby, które na własne oczy widziały jak pupil jest zabierany wprost spod domu. Obcy samochód nagle się zatrzymuje. Nieznajomi ludzie łapią czworonoga, po czym szybko odjeżdżają. Wszystko trwa dosłownie sekundy. Sekundy, które na zawsze odmieniają nasze życie. Co musi mieć w sercu człowiek, który tak robi? Czy ma świadomość tego jak bardzo niszczy komuś życie? Jak wielki nóż wbija komuś w serce?
Po wszystkim w naszym życiu zapadła cisza... Tak głucha, że aż boli... Najgorsze są powroty do domu... do pustego domu w którym ich już nie ma. Po wejściu do niego pierwsze co robimy to spoglądamy na miejsce w którym stały miski z jedzeniem, taki odruch, żeby sprawdzić czy nie są puste. Kolejny rzut oka na miejsce legowiska, które nadal stoi puste... Tak puste jak w jednej chwili stało się nasze życie...
Każdego dnia giną kolejne czworonogi, głównie psy. W miasteczku obok którego mieszkam w ciągu 2 miesięcy zaginęło 5 psów. Czy to przypadek, że pieski nagle zaczęły wychodzić z domu bez powrotu ??
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|