 |
Psy i Pudle Forum dla miłośników czworonożnych przyjaciół
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PamPud
Dołączył: 12 Sie 2012
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:29, 12 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
A ja daję mojemu karmę Artemis, jest mały więc dostaje suchą karmę dla małych i średnich ras. Ta karma jest nietestowana na zwierzętach!!! To jest super, bo takie testy strasznie krzywdzą zwierzęta, a to do niczego nie jest potrzebne. Skład jest dobry i chyba smaczny, bo Jusia się zajada
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bura4
Moderator

Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 3157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gallifrey Płeć:
|
Wysłany: Nie 20:12, 12 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Jak to na innym forum ktoś ładnie napisał, w składzie brakuje tylko sianka ze stajenki betlejemskiej Gadki o nietestowaniu na zwierzętach to reklama i propaganda, mnie nie przekonuje. Bardziej do mnie przemawia skład karm niż takie gadki, ale to zbożówka a ja jestem uprzedzona do zbożówek.
Co prawda niby ma 5 gwiazdek w rankingu dogfoodanalysis, ale to nie jest takie zupełnie bezstronne źródło. Jeśli psu odpowiada to git. U nas qrczakowe odpadają.
Ale!!! Tak z naszego podwórka. Dzięki pomieszkiwaniu u Eli dokonałam przestawienia białego na jedzenie 1x dziennie. Po odkryciu Aniprazolu qpne problemy się skończyły, je głównie rmb i jest gitowo. Do tego paszteciki wątróbkowo mięsne z owsianą mąką i jest na razie superowo.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Equus
Dołączył: 16 Gru 2010
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:58, 15 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
bura4 napisał: | Po odkryciu Aniprazolu qpne problemy się skończyły, je głównie rmb i jest gitowo. |
Czyli miał jakies pasożyty, których inny stosowany przez Ciebie środek nie ruszał? A co mu dawałaś wcześniej?
I co teraz je Igor, co to rmb?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bura4
Moderator

Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 3157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gallifrey Płeć:
|
Wysłany: Czw 9:21, 16 Sie 2012 Temat postu: |
|
|
Co prawda nie wychodziło nic w badaniach, ale podejrzewam lamblie, a rmb, koleżanko, barfu się nie stosowało??? Mięsne kości oczywiście
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Megiddo
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Węgrów Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:18, 11 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Mój pudel lubi sobie od czasu do czasu ( raz w tyg.) pojeść bialego serka (póltłusty, tlustego nie daję). Chudy juz mu tak nie smakuje . Nasz weterynarz twierdzi, że tłusty i półtłusty ser jest dla psa ciężkostrawny.
Z drugiej strony chudy bialy ser jest najmniej wartościowy, ale pies to nie człowiek.
Po półtłustym żadnych sensacji żołądkowych jak dotąd nie miał.
Jak sądzicie podawaćj mu ser póltłusty czy poprzestać na chudym i jogurcie naturalnym?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iwonka
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 7259
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:46, 11 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Megiddo napisał: | Mój pudel lubi sobie od czasu do czasu ( raz w tyg.) pojeść bialego serka (póltłusty, tlustego nie daję). Chudy juz mu tak nie smakuje . Nasz weterynarz twierdzi, że tłusty i półtłusty ser jest dla psa ciężkostrawny.
Z drugiej strony chudy bialy ser jest najmniej wartościowy, ale pies to nie człowiek.
Po półtłustym żadnych sensacji żołądkowych jak dotąd nie miał.
Jak sądzicie podawaćj mu ser póltłusty czy poprzestać na chudym i jogurcie naturalnym? |
moje pieski od szczeniaka jedzą codziennie biały serek półtłusty i bardzo im smakuje . I nic im się nie dzieje .
Nie daję tylko żółtego sera bo jest bardzo ciężko strawny dla nich .
Abi ma 5 latek
Gracja ma 1.5 roku i Blek 5 miesięcy
Więc nie musisz się martwić tylko im dawać ten serek
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agnieszka_M
Dołączył: 14 Mar 2011
Posty: 922
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opacz Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:27, 11 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Megiddo napisał: | Mój pudel lubi sobie od czasu do czasu ( raz w tyg.) pojeść bialego serka (póltłusty, tlustego nie daję). Chudy juz mu tak nie smakuje . Nasz weterynarz twierdzi, że tłusty i półtłusty ser jest dla psa ciężkostrawny.
Z drugiej strony chudy bialy ser jest najmniej wartościowy, ale pies to nie człowiek.
Po półtłustym żadnych sensacji żołądkowych jak dotąd nie miał.
Jak sądzicie podawaćj mu ser póltłusty czy poprzestać na chudym i jogurcie naturalnym? |
mysle, ze nie mozna dac sie zwariowac!
raz na jakis czas zrobic badania krwi, zeby wiedziec czy pies jest w dobrej kondycji!
i dawac to co pies lubi!
jak mnie ma sensacji z kupa, albo wymiotami, i wyniki sa dobre, to znaczy ze jest odpowiednio zywiony.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Izabela124
Moderator

Dołączył: 16 Kwi 2010
Posty: 2011
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Suwałki Płeć:
|
Wysłany: Czw 21:02, 11 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Nigdy nie zwracałam uwagi jaki er daję psom, ale na pewno najczęściej jest to tłusty, bo taki u mnie w domu się jada.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sachma
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 1185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:18, 11 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
moje dostają tłusty, bo bez tłuszczu wapń się nie przyswaja dlatego u nas w domu i twaróg i mleko zawsze są pełnotłuste, odtłuszczone produkty są bezwartościowe.
Lenny od szczeniaka (nie ważne czy był na gotowanym, barfie czy gotowej karmie) dostaje raz w tygodniu twaróg wymieszany z surowym jajkiem - Odie odkąd u nas jest też ma swój przydział
Lenny ma idealne wyniki krwi, ładne kupy i nie wymiotuje - znaczy, że trawienie w normie
Odie miał słabe wyniki krwi, ale kolejne będziemy robić w przyszłym roku, przy okazji przeglądu i wtedy zobaczymy czy wszystko jest ok, na razie widzę poprawę zarówno kup jak i wyglądu, a miał bardzo zjechany układ pokarmowy, więc gdyby to było tak ciężkostrawne to po nim było by to widać od razu
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gwellines
Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Normandia Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:20, 29 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
latwego sposobu na dostarczenie psom wapnia w niemal czystej postaci dowiedzialam sie od weterynarza-ekologa: wystarczy wysuszyc skorupki JAJ BIO,drobno je zmielic i dodac do karmy. postepuje w ten wlasnie sposob (skorupka jednego jajka na psa raz na dwa tygodnie) i mam nadzieje ze nie maja brakow tego mineralu:).
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Equus
Dołączył: 16 Gru 2010
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:47, 29 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
gwellines napisał: | latwego sposobu na dostarczenie psom wapnia w niemal czystej postaci dowiedzialam sie od weterynarza-ekologa: wystarczy wysuszyc skorupki JAJ BIO,drobno je zmielic i dodac do karmy. postepuje w ten wlasnie sposob (skorupka jednego jajka na psa raz na dwa tygodnie) i mam nadzieje ze nie maja brakow tego mineralu:). |
A czy to mogą być skorupki z jaja gotowanego czy musi być surowe czy też nie ma to znaczenia?
I w czym mielisz te skorupki?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gwellines
Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Normandia Płeć:
|
Wysłany: Pią 9:50, 30 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
lepsze sa surowe gdyz podczas gotowania traci sie sporo wapnia,jednak mozna wykorzystywac z powodzeniem i gotowane. podobnie jak Bura miele je w malym mlynku (i wowczas potwornie pachnie"dentysta",brrrr)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Equus
Dołączył: 16 Gru 2010
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:28, 30 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Dzięki! Pamiętam, że jak miałam pierwszego pudla to właśnie wet kazał nam tak uzupełniać wapń (bo wtedy jakoś te preparaty wszystkie nie były takie popularne) ale już nie pamiętałam czy to były jaja surowe czy nie. No i moja mama męczyła się z moździerzem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
GreenTroll
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gorlice Płeć:
|
Wysłany: Czw 8:53, 29 Lis 2012 PRZENIESIONY Śro 22:29, 09 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Ela dziękuję, że poruszyłaś temat BARFu. Gdyby nie to, to bym nawet nie wiedział o takim pojęciu, a tak od razu poszperałem po necie i znalazłem baaaardzo obszerny artykuł [link widoczny dla zalogowanych]
Czy ktoś się z nim zgadza, czy też nie, to zostawiam do indywidualnego podejścia każdego właściciela czworonoga. Jak dla mnie, to BARF jest bomba. Jeśli ktoś twierdzi inaczej, niech przedstawi swoje argumenty i swoją (tzn. psią) dietę.
Pozdrawiam
GT.
pianistka napisał: |
Kości szczególnie drobiowe to nie kwestia odłamania "ostrego kawałka" tylko rozkładania się na drzazgi które przebijają ściany żołądka i jelit zagrażając życiu. | Jest na tej ww. stronie info, że kości drobiowe rozkładają się na drzazgi, jednak chodzi o kości GOTOWANE. Surowe tego nie zrobią.
Pozdrawiam
GT.
Ostatnio zmieniony przez GreenTroll dnia Czw 9:03, 29 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bura4
Moderator

Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 3157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gallifrey Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:06, 07 Wrz 2010 PRZENIESIONY Śro 22:30, 09 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
interstudio napisał: | Szkoda że to Rzeszowa kawałek bo ja ciągle planuję kupić nieco surowizny |
Mogłabym Ci wziąć do Kielc, ale jeśli nie będzie bardzo zimno, to się może rozmrozić. Ja kupuję mrożonki po 1,50 do 2 zł/kg. Wołowina mielona albo wołowo-indycze z kością. Igorro uwielbia a molosiarze na tym jadą i wychowują maluchy stąd spodziewam się, że fajne. Moja ciotka chciała z tego kotlety mielone robić.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Śnieżynka
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 957
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:08, 07 Wrz 2010 PRZENIESIONY Śro 22:31, 09 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Bura a można na pw info skąd zamawiasz bo ja bym może wypróbowała to z kościa
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
GreenTroll
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gorlice Płeć:
|
Wysłany: Wto 21:58, 27 Lis 2012 PRZENIESIONY Śro 22:33, 09 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Witam,
Odgrzeję starego kotleta.
Karmiliśmy naszego Alfa różnymi karmami - i suchymi i konserwami. W sumie to raz nawet jak zrobiłem kromkę z konserwą mięsną dla psów, to ją zjadłem i była pyszna.
Zawsze też dostawał, kości i dosyć często kawałki mięsa.
Psisko lubiło też jajka (surowe), a najbardziej to kochał biały ser.
Co do karm, to najpierw przez kilka lat dostawał pedigree, potem chappi, ale śmierdziało mu bardzo z pyszczka i miał kamień - musiał mieć usuwany mechanicznie. Raz miał na próbę karmę z biedronki, ale nie chciał jej jeść - nie pasował mu już sam zapach (w składzie była informacja o składniku pod nazwą "popiół", którego było dużo). Problemy z kamieniem i smrodem z mordki skończyły się, jak zaczął dostawać Purinę. Eukanubę też jadł, ale Purina (bodajże Adult o ile dobrze pamiętam, w każdym razie dla seniora) była lepsza i bardziej mu podchodziła. Problemów z sierścią nie miał, ale jak wspomniałem wcześniej, często miał dodatki w postaci sera białego, oraz jabłek, ogórków, arbuzów i innych rzeczy, które po prostu uwielbiał. Sam je chciał jeść, więc jak miał podawane, to zjadał ze smakiem. Może nie powinno się tak dawać psu wszystkiego do jedzenia, ale jeśli chciał, to czemu nie?
Mogę zostać zaraz ochrzaniony, ale nie boję się krytyki.
Dodam, że jak na średniego pudla wszystkożernego, to miał bardzo ładną talię i nie miał nawet grama tendencji do tycia oraz w ogóle nie miał problemów ze skórą, uszami etc....
Wg, mnie, wszystko zależy od osobistych preferencji i potrzeb pieska.
Pozdrawiam
GT.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iwonka
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 7259
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Śro 6:30, 28 Lis 2012 PRZENIESIONY Śro 22:33, 09 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Ja swoim pieskom daję TYLKO GOTOWANE JEDZENIE
Dostają na śniadanko
serek biały ,bo go bardzo lubią ,
także dostają jajeczko ale nie codziennie , marchewkę obowiązkowo , jabłko . bardzo lubią pomarańcze rzodkiewkę ogórek
zresztą lubią wszystkie prawie owoce
A na obiadek
Dostają kaszę jaglaną albo ryż albo płatki jaglane z bardzo dużą ilością
jarzyn i gotowanym mięskiem wołowinką ,albo z mięskiem z kurczaka .
I to wszystko razem mieszam zalewam także rosołkiem i wcinają ,aż im się uszy trzęsą .
Dostają jeszcze od czasu do czasu tylko kości cielęce i także trochę mięska surowego wołowego
Nie daję im żadnych innych podrobów ,także żadnych makaronów ,bo tego nie lubią
A karmę suchą mają zawsze na miseczce tylko JOSERA .
Bo im tylko ta odpowiada .
Jak zgłodnieją to ją wcinają ..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
GreenTroll
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gorlice Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:01, 28 Lis 2012 PRZENIESIONY Śro 22:34, 09 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
O kaszy całkiem zapomniałem napisać, ale stosunkowo często gotowany był cały jej gar (3 może 4-litrowy) z mięsem (tj. ze skrawkami mięsa) i wystarczało na parę dni. Kaszę dostawał tylko raz dziennie i też w niedużych ilościach, ale zawsze odgrzaną, bo wyciągnięta z lodówki była za zimna. Sucha karma przeważnie leżała w misce, jednak gdy Alf sobie pojadł, to nie dało się tego nie usłyszeć, bo bardzo donośnie bekał Makarony i ryż wcinał jak nakręcony, a czasami jak wykazywał zainteresowanie, to dostawał ziemniaka zgniecionego. Tak, wiem, że pies nie trawi ziemniaków, ale widocznie był w nich jakiś składnik, którego potrzebował. Kości dostawał wszystkie, jednak przy niektórych drobiowych trzeba było odłamać ostre zakończenie, żeby się nie wbiło w przełyk. Nasz Alf był wszystkożerny (nawet kawałek chrzanu potrafił sam zjeść), ale np. pies u sąsiadów wszystkie kości drobiowe "zwraca".
Ważna była jeszcze jego kondycja przy tak kalorycznym jedzeniu i często, jak jechaliśmy na zakupy (czy w ogóle "do miasta"), to braliśmy psa do samochodu, a wracając wypuszczaliśmy go na drodze dojazdowej (prawie kilometr do domu, ale pod górę) i wyścigował się z autem, kto pierwszy. Jego prędkość (mowa tu o Alfie) to nieco ponad 40km/h i cały czas ją utrzymywał. No chyba, że krzaczek trzeba było zaznaczyć To było w bonusie poza spacerami.
Także żywienie i dobra kondycja muszą moim zdaniem iść w parze, bo dobrze żywiony pies, to połowa sukcesu. Pies MUSI się ruszać, wybiegać, wyszaleć (to druga połowa sukcesu, a jest jeszcze kolejny ogromnie ważny składnik, którym nazywamy miłość do czworonoga). Takie biedne zapasione psy często widać, jak idą starsze babcie na spacer z takimi "trociakami" - i jedno i drugie wolno idzie (człowiek z racji wieku, pies z mega nadwagi), jednakże łatwiej przeskoczyć psa takiego, niźli wkoło obejść jego.
Pozdrawiam
GT.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ela
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 2342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podwarszawska wieś Mysiadło Płeć:
|
Wysłany: Czw 10:13, 29 Lis 2012 PRZENIESIONY Śro 22:35, 09 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
GT,
z niepokojem przeczytałam Twój post. Trochę dziwnym jest dla mnie fakt, że dopiero co dowiedziałeś się , że jest coś takiego jak Barf i po przeczytaniu jednego artykułu stajesz się jego entuzjastą. Barf to nie żarty, jeśli człowiek i pies nie są odpowiednio przygotowani, to może on zrobić równie dużo złego , jak dobrego. Zwłaszcza w przypadku szczeniąt, należy być bardzo ostrożnym. To nie jest to samo, co ugotowanie kaszy w wielkim garze dla jednego psa na cały tydzień!!!!!! Wymaga to znacznie więcej zachodu i podobno nie wszystkim psom służy. Więc jeśli w Twoim domu znowu pojawi się pies, mocno się zastanów, czy stać Cię na niedogodności związane z barfem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
GreenTroll
Dołączył: 17 Lis 2012
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gorlice Płeć:
|
Wysłany: Czw 23:08, 29 Lis 2012 PRZENIESIONY Śro 22:35, 09 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Droga Elu,
to że wrzuciłem tu jeden link, nie znaczy, że przeczytałem tylko jeden artykuł. Po prostu ten najlepiej mi spasował, bo nie ma w nim reklam i innych wyskakujących okienek pomiędzy wersami. Poza tym jest napisany w sposób zrozumiały dla każdego - nie każdy czytający taki tekst musi być przynajmniej po bio-chemie, żeby zrozumieć różne zawiłości i nomenklaturę używaną w specjalistycznym języku.
Nie ma powodu do niepokoju. Gdy znowu zagości u nas przyjaciel, to będziemy próbowali różnych pokarmów, żeby wiedzieć co najchętniej mu podchodzi, ale też bez przesady i bez monotonnej diety, aby nie doprowadzić do braku np. jakiegoś mikroelementu. Co do barfu, to kojarzę, że czasami dawaliśmy Alfowi surowe mięso lub podroby i zjadał je bez zastanowienia. Jednak jajka, ser, ryby, owoce, szpinak i inne warzywa też są jak najbardziej składnikami barfu, a tych nie żałowaliśmy. Więc w sumie z barfem mieliśmy styczność, tyle tylko, że nie był to kontakt świadomy. Raczej był to kontakt intuicyjny wynikający z obserwacji potrzeb Alfa, korelowania tego z kilkoma pozycjami o psach i kojarzenia, co też jedzą w naturze wilki (akurat przyroda mnie zawsze interesowała i jeżeli coś mnie wciągnie, to potrafię szukać informacji nawet pod ziemią - dawniej internetu nie było, więc zostawały tylko książki i opracowania naukowe).
Kiedyś byłem u znajomych. Mają kolejnego, już ponad trzyletniego, owczarka niemieckiego (innych ras nie uznają), którego karmią jakąś niby suchą karmą, na której ponoć pies "jechał" jeszcze u hodowcy. Piszę "niby", bo ta karma jest jakaś taka jakby półstała. Niby zwykłe kostki, a w palcach pod niewielkim naciskiem pękają jak sznycel, a wielkość samych kostek to jakieś niecałe 2cm. Chwalą ją sobie mówiąc, że pies nie ma problemów z wydalaniem i że ogólnie jest super. Nie wiem co to za wynalazek, ale jak będę kiedyś u nich, to spytam co za marka i popatrzę na worek - skład. Moim zdaniem, jest zbyt miękka - jak dla psa bez zębów. Może ktoś się spotkał z czymś takim?
Pozdrawiam
GT.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olpuedya
Dołączył: 04 Lut 2013
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bystrzyca Kłodzka Płeć:
|
Wysłany: Śro 20:19, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Podstawą w prawidłowym rozwijaniu się psiego organizmu jest prawidłowe żywienie.
Pies z racji tego,że jest mięsożercą jadłospis jego powinien być zawarty przede wszystkim w mięso (najlepiej surowe) oraz kości wołowe i wieprzowe. Kości drobiowe są zakazane , podczas gryzienia robią sie kruche i ostre-niczym szpilki , jest duże ryzyko uszkodzenia przewodu pokarmowego co wiąże się nawet ze śmiercią naszego pupila. Należy unikać rzeczy, które nie są wskazane dla psa. Powinniśmy zadbać o jak najlepszą dietę dla naszego pupila, jeżeli zależy nam na jego zdrowiu i szczęściu.
W psiej diecie miejsca nie powinny mieć rzeczy takie jak:
*czekolada cebula, winogron, różnego typu cytrusy, rodzynki, kości drobiowe, wieprzowina, słodycze, ziemniaki (surowe), przypraw, czosnku, warzywa strączkowe, resztki ze stołu- pies to nie śmietnik!
Sucha karma i mokra karma:
Sucha karma jest stosunkowo tanim i szybkim posiłkiem, pamiętajmy również o prawidłowym wyborze.
Karmy typu: Pedigree, Chappi, Darling, Bellosan, Puffi, Teo, Friskies, Darling, Frolic, Dog Chow, Kumpel i inne marketówki to nieodpowiednie karmy dla psa! Nie polecam również karm Royal Canin i Eukanuba.
Dlaczego? Są rakotwórcze (konserwanty BHA i BHT), mało % mięsa, ulepszacze smaku, duża ilość zbóż (powoduje nadwagę), następnie pies może mieć biegunkę, szatę i skórę w kiepskim stanie czy nawet nowotwór. Chyba lepiej jest zainwestować w karmę lepszej jakości? Wybierając odpowiednią karmę powinniśmy przede wszystkim uważnie analizować skład, zaspakajając potrzeby (pies z wrażliwym żołądkiem, suka ciężarna czy karmiąca), czy zależne od jego wieku (puppy, junior, adult, senior).Karma średniej jakości powinna zawierać minimalnie 30% mięsa, jak najmniej zbóż – a najlepiej w ogóle. Karmy dobrej/ średniej jakości (suche & mokre): Orijen, Arion, Acana, White Wolf,Wolfsblut Animonda, Brit, Bosch, Purina Pro Plan(żadna inna), Taste of the Wild, Fish4dogs, Josera, Blue Buffalo, ZiwiPeak, Applaws. Kość dla psa kupiona w sklepie zoologicznym- dobro czy zło? Oczywiście dobro, pies będzie miał zajęcie na dłuższą chwilę. Dobrym rozwiązaniem może być również kość z prasowanej skóry- idealnie czyści zęby naszego podopiecznego.
Najzdrowsze żywienie psa, czyli dieta BARF
(Bilogically Appropriate Raw Food - Biologicznie Odpowiednia Surowa Dieta)
BARF polega głównie na karmieniu psa surowym jedzeniem, które powinno odwzorowywać jedzenie te, które jadły by przodkowie psa w warunkach naturalnych. Dieta ta przede wszystkim składa się z surowych mielonych kości, warzyw i owoców w postaci papki, surowych dodatków (jaja, ryby, olej, twaróg). Kości są wspaniałym źródłem wapna i fosforu, podroby zaś są źródłem minerałów a warzywa i owoce- źródłem witamin. Pies nie powinien codziennie otrzymywać tego samego, jego dieta powinna wyglądać tak, że jednego dnia podajemy więcej warzyw, drugiego zaś więcej mięsa itp. Karmienie psa surowym pokarmem, dostarcza mu odpowiednich enzymów trawiennych oraz odpowiednich bakterii. Pamiętajmy o tym, że jeden dzień przeznaczony powinien być na głodówkę. Warzywa i owoce przed podaniem powinny być zmiksowane, gdyż psi układ pokarmowy nie jest w stanie ich strawić, zaś kiedy poda się mix warzywno/owocowy psu w postaci owej papki zostaną one w całości strawione, a błonnik w nich zawarty pozytywnie będzie wpływał na pracę jelita grubego. Decydując się na taką dietę, powinniśmy bacznie obserwować kał psa. Musi on być zwarty i twardy, oraz to czy dobrze się wypróżnia. Obecność kości może spowodować zaparcie lub nawet przebić jelita
Pozytywne i zdumiewające efekty:
-Brak osadu kamienia na zębach
- Błyszcząca sierść
- Źródło prawidłowego zdrowia
- Pozbycie sie problemów związanych ze skórą
- "Ochrona" i mniejsze wydatki na leczenie weterynaryjne przed wszelakimi chorobami.
- tanie,zdrowe jedzenie (miesięcznie 40-150zł)
Zawartość BARF :
~Mięso , kości , ryby.
~Warzywa i owoce
~Wnętrzności (nerki, serca, żołądki, móżdżki)
~Witaminy, takie jak: E, C, B.
~Oleje (Omega 3 i 6), olej rybi, olej roślinny
~ Dodatki (jajka, jogurty(tylko naturalne!), twaróg, algi, ziarna)
SMAKOŁYKI DLA PUPILA
Nasz polski rynek oferuje szeroką gamę psich smakołyków, od przysmaków wołowych po przysmaki rybne. Należy pamiętać, że smakołyki stanowią uzupełnienie diety naszego czworonoga, dlatego należy dawać je psu rozważnie. Dosyć pozytywną opinią cieszą się smakołyki MACED. Niestety tak jak i większość smaczków, zawierają one cukier i zboża. Jako przysmaki może posłużyć nam karma której pies nigdy nie skosztował, czy podroby w postaci parówek, surowej wątroby czy żółty ser pokrojony w kostki. Smaczki powinny mieć intensywny zapach, który będzie motywował czworonoga do współpracy z nami. Osobiście polecam smakołyki Brit czy Bosch.
GOTOWANE JEDZENIE DLA PSA
Z moich obserwacji wynika, że wiele psów mieszkających na działkach/ podwórkach/ gospodarstwach (i nie tylko) karmione jest gotowanym jedzeniem. Aby posiłek był dla psa odpowiedni powinien posiadać trzy składniki: mięso, warzywa i wypełniacz. Mięso- sprawa prosta, może to być kawałek drobiu, wołowina. Nigdy nie dajemy kurzych kości, nigdy przenigdy ich nie gotujemy (to się tyczy wszystkich kości). Warzywa- wszystkie lecz należy unikać czosnku, cebuli, warzyw strączkowych. Jako wypełniacz może posłużyć nam ryż,nigdy makaron lub kasza,ponieważ to bomba tuczących i bez wartości węglowodanów. Jedzenie psa nie powinno być zbyt zimne czy zbyt ciepłe. Zauważyłam, że większość ludzi myli gotowane jedzenie z resztkami, tego co zjedliśmy na obiad. To dwie różne rzeczy, gdzie tej drugiej nie powinniśmy stosować.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sachma
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 1185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:55, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
o wiele droższe XD Ja teraz na suchą karmę wydaje 200zł miesięcznie przy 2 psach (acana bezzbożowa), a gotując dla samego Lennego wydawałam do 250zł miesięcznie na jedzenie, tylko że ja jestem przeciwna wypełniaczom i kiedy Lenny nie mógł jeść barfa to zaczęłam mięso i warzywa gotować, dodając tylko minimalne ilości ryżu...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agnieszka_M
Dołączył: 14 Mar 2011
Posty: 922
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opacz Płeć:
|
Wysłany: Śro 21:57, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
ja daje tylko mięso, bez żadnych wypełniaczy...
porządne kości kosztują 9 zł/kg tańszych mi się nie udało kupić...
dobrej jakości mięso też nie jest tanie...
zależy jakiej wielkości jest pies ale przy duzym pudlu trzeba liczyc 150-200 zł na miesąc za barfa
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sachma
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 1185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:02, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Lenny to 9kg średniak.. Kości są kłopotem, bo to jednak mniejszy pies, więc większość dostępnych kości jest za twardych i pies sobie nie radzi.. jak podajesz wołowinę, indyka, kaczkę i trochę drobiu, to sumy wychodzą spore - samo mięso na miesiąc wychodziło mi 150-200zł, a do tego jeszcze nabiał, warzywa, ryby no i oleje, które tanie nie są.. jasne że starczają na długo, ale ja np nie chciałam go ciągle jednym poić, więc miałam 4 rodzaje w małych butelkach..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agnieszka_M
Dołączył: 14 Mar 2011
Posty: 922
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opacz Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:05, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
ja w ostatnim miesiacu dawalam...
żoładki, królika, indyka, wołowe, łosisia i dzika, i kurczaka....
+warzywa, więc uważam że zesta przyzwoity;)
porcja około 400g dziennie
pudel rodziców ma z 7 kg,,, i od kiedy je barfa, zjada też kości, w prawdzie nie zje dużej wołowej jak Florka... ale szyjki z indyka, albo jakieś kości cielęce kregosłupowe nie są klopotem:)
Ostatnio zmieniony przez Agnieszka_M dnia Śro 22:07, 06 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sachma
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 1185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:15, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Ja cielęcych nie mogłam u siebie dostać.. ale szyjki indycze podaje do teraz co jakiś czas, jako kości do czyszczenia zębów Przy dwóch psach wygodniej mi z suchą karmą, zwłaszcza że Odie ma przyzwyczajenia po schroniskowe i je łapczywie.. ale jak kupuję nogi z kurczaka to zawsze ćwiartki - to od kręgosłupa idzie dla psów - dobrze im robi od czasu do czasu trochę surowizny
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olpuedya
Dołączył: 04 Lut 2013
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bystrzyca Kłodzka Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:16, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Wiecie co ,cena ile miesięcznie wyniesie zaleznie od tego jakiej jakości i co kupimy i dla jakiej wielkości pudelka. Przy toyu czy miniaturce miesięcznie BARF wyniesie ok.60-70zł - tak jak przy mojej miniaturce. Ja robię tak ,że miksuję ze sobą mięso (kurczak+warzywa(2-3 rodzaje)+owoc(jabłko) , indyk+warzywa(2-3 rodzaje)+owoc(gruszka), ryba+warzywa(2-3 rodzaje)+jabłko i gruszka) ,w sezonie też jagody, barówki czy maliny. Oprócz tego 2 razy w tygodniu karczek indyczy bądź kość z porcji rosołowych. I raz w tygodniu całe jajko kurze. To co miksuję robię jako karmę i wkładam do zarmażalnika , robię tak na 2 miesiące do przodu. W zasadzie robiłam ,bo zrezygnowałam z BARFa, gdy w moim domu pojawił się drugi pies. Lili je teraz Taste Of The Wild i 7.2kg starcza jej na pół roku. A za to 7.2 kg płacę do max.110zł
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sachma
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 1185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:22, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
dzizas.. 7.5kg na pół roku? o.O' to maleńka musi być XD ja raz w miesiącu kupuję 14kg acany XD na dwa psy - Lenny 9kg, Odie 11kg.. Wychodzi po 7kg na głowę..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olpuedya
Dołączył: 04 Lut 2013
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bystrzyca Kłodzka Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:40, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
No ona tak je, strasznie mało , jest niejadek w sumie waży 4kg , ma 32cm w kłębie. Ale ona oprócz suchej dostaje też ze 2 razy w tygdoniu samo surowe mięso z warzywkiem
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bura4
Moderator

Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 3157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gallifrey Płeć:
|
Wysłany: Śro 22:48, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Mój na suchym Fitminie z królikiem, plus mostki wieprzowe, plus ostatnio po wystawie rzeszowskiej zmusiłam go do zjedzenia mielonej kaczki i udąło się Dzisiaj z kolei dopadłam wątrobę króliczą i też jest pyyycha.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ela
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 2342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podwarszawska wieś Mysiadło Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:06, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Barf to temat rzeka, jak zwykle, ale jak czytam wasze wpisy, to mi wychodzi, że Edzia powietrzem zyje i w dodatku wagę trzyma co do deka prawie.
Wogóle nie odczuwam wydatków na jej jedzenie. Fakt, posiłkuję się mrozonkami primexu ( sarnina, koina, wołowe z chrząstką, żołądki, cielęcina) czyli głównie to, czego nie kupię gdzieś indziej, drób , kurze łapki w sporych ilościach, kręgosłupy jagniece i cielęce itd, co mi wpadnie w ręce. Jak kupię więcej to mam i mam, strasznie długo. Dla porównania Florka Agi w tym samym czasie potrzebuje ( albo potyrzebowała ) 2X tyle. Przynajmniej raz to sprawdziłyśmy, zakupy podzieliłyśmy na pół i kiedy ja miałam jeszcze duzo Aga już kupowała następna porcję. Więc nie wiem o co chodzi z moja Edzia, może zyje miłością do.... do mnie oczywiście Nie znaczy to, ze apetytu nie ma, ale staram sie jej nie utuczyć, więc jedzenie ma wydzielane, a zjada tak chętnie, że czasem nie wierze że miska jest już pusta, po prostu wciąga.
Barf wyraźnie jej służy, nie ma problemów z niczym. Suche dostaje jako smaki i jak zdarzy mi sie dać za duzo, to czuję od razu, bo mała pierdzi jak stara prochownia i to przywołuje mnie do porządku i przez jakiś czas pamiętam, ze garstka suchych kulek i nie więcej. Jak nie przesadzę, żadnych efektów brzydkozapachowych nie ma, pies pachnie futrem i kosmetykami, więc choćby dlatego myślę, ze barf jest lepszy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sachma
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 1185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:17, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Lenny też trzyma wagę, ale jedzenia mu nie wydzielam, w kuchni zawsze stoją dwie pełne miski jedzenia. Jak był na barfie też jadł ile chciał, jak było mu za mało to prosił o jeszcze, jak za dużo to nie zjadał wszystkiego - Od szczyla trzyma pięknie wagę.
Odie za to ostatnio się spasł.. ale czekam na wiosnę, to zaczniemy pracować nad jego linią
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Olpuedya
Dołączył: 04 Lut 2013
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bystrzyca Kłodzka Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:36, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Moja Lili też trzyma wagę, cały czas jej pilnuję. Mała jest po sterylizacji i nie przytyła od tamtego czasu ani grama Bardzo mnie to cieszy.
A wasze pudle są wrażliwe , może mają na coś alergię? Moja niestety ma bardzo wrażliwy żołądek, w ogóle poza jajkiej nie toleruje nabiału ,pamiętam jej zatrucie serem białym - podałam go jej wtedy pierwszy i ostatni raz!!! , przez 3 dni wymiotowała ,a w 3-cim dniu nawet pojawiła się kupa z krwią była wtedy na kropklówkach ,a wszystko przez ten głupi ser.... :/ ale odkąd pamiętam każdy z moich psów ,oprócz owczarka kaukaskiego nie tolerował białego sera. Bokserka też miała po nim problemy , mój mieszaniec cocker spaniela angielskiego....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bura4
Moderator

Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 3157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gallifrey Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:41, 06 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Ela, a macie królika na stanie?? Mielonego??? Nie będziesz może robić zamówienia przed kwietniem?? Bo mnie się nie opłaca zamawiać jednej tafli, a więcej się bojam, zaś skoro zmusiłam białe bobo do zjedzenia kaczki to może i z królikiem by się udało...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yessie
Dołączył: 30 Paź 2010
Posty: 1568
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Czeladź/ śląskie Płeć:
|
Wysłany: Czw 0:03, 07 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
W dużym skrócie surowego dajemy 1% masy ciała, czyli w praktyce u mnie Duża Chica ważąca 23-24 kg dostaje 25 deko mięsa plus wypełniacze( ryz, warzywa) i tego się ściśle trzymam, chociaż często york musi zjeść za nią cześć jej porcji. Na noc odrobina suchego jako przekąska. Jesli kupuje wołowine, indyka, jagnięcine itd na targu lub w producenta mięsa dla psów to średnio 10 zł za kilo, czyli jedzenie dużego =70 zł na miesiąc, niech będzie 100 z karmą i wypełniaczami. Do tego trzeba doliczyć koszt Gammolenu - u dużego 50 zł na 2 miesiące i miesiąc przerwy. Czyli miesięcznie w duzym zaokragleniu około 140 zł.
Natomiast miniatura wdg tego wyliczenia powinna jeść 6 deko a zjada.... trudno się doliczyć spokojnie zjada tyle co duża i jeszcze jej mało.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|