|
Psy i Pudle Forum dla miłośników czworonożnych przyjaciół
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iwonka
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 7259
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Sob 7:41, 11 Cze 2011 Temat postu: ŻYWIENIE PUDLA |
|
|
Żywienie Pudla
CZASOPISMO PIES
Aż strach napisać cokolwiek na temat karmienia psów przy tak hałaśliwej reklamie najdoskonalszych, najsmaczniejszych psich pokarmów i smakołyków. Nie mam nic przeciw tym genialnym, wypróbowanym i przetestowanym w laboratoriach, dostosowanym do wieku, wagi, stylu życia psa pokarmom - poza jednym: zbyt jeszcze wygórowaną ceną. A pudle to psy na każdą kieszeń, nawet bardzo skromną. Często przecież nasze piękne i kochane pudle dzielą skromny "talerz" ze swym najwspanialszym panem-emerytem. Skromny - lecz racjonalny i odpowiadający potrzebom psa. Znając realia życia będę tradycjonalistą i przedstawię uznane normy żywienia. Kto zaś zechce podawać psu wygodną w użyciu i doskonałą spreparowaną karmę (oby tylko, jak wiele żywności z importu, nie przeterminowaną) znajdzie przepis jej dawkowania na każdym opakowaniu.
Pudel, bez względu na wielkość: duży, średni, miniaturowy czy toy, to pies o proporcjonalnie mocnym kośćcu, dobrym, wypracowanym umięśnieniu i bardzo dużym temperamencie, a więc musi być odpowiednio odżywiany. Każdy pies jest zwierzęciem mięsożernym, jego uzębienie i przewód trawienny są dostosowane do pokarmu mięsnego, zawierającego tylko część dodatków jarzynowo-mącznych. Jednocześnie należy uznać za zabobonne opinie o wymyślnym sposobie żywienia pudli i szczególnie oszczędnym karmieniu w okresie odchowu pudli miniaturowych dla zachowania ich małego wzrostu i wydelikacenia. Nic bardziej krzywdzącego!
Podstawowym pokarmem pudla jest mięso w stanie surowym, pokrojone w drobne kawałki, zmieszane z roztartymi lub drobno zmielonymi jarzynami i dobrze rozgotowanymi potrawami mącznymi. Mięso wołowe, końskie, baranie, chude wieprzowe i inne powinno być podawane w stanie surowym, dla higieny uprzednio sparzone wrzątkiem. Podroby zawsze dobrze przegotowane. Mięso zastępować można gotowanymi rybami (bez ości), odpowiednio przygotowanym białym serem, jajami ugotowanymi na miękko.
Jarzyny - surowa tarta marchew, drobno pokrojona sałata, pory (selery?), tarte buraki, natka pietruszki, odrobina czosnku, cykoria, jabłka i inne owoce.
Potrawy mączne - kaszka manna, mączka sojowa, rozgotowane kasze, płatki owsiane, prażone kukurydziane, jęczmienne, pszeniczne, otrąbki itp.
Sery - biały, urozmaicony mięsem, sałatą, owocami, żółty - twardy, również zmieszany j.w.
Mleko - w nieograniczonej ilości.
Woda - bez ograniczeń, ale zawsze świeża, w czystej misce.
Tłuszcze - łój wołowy, oliwa, olej sojowy, słonecznikowy, arachidowy, lniany.
Kości - surowe cielęce lub miękkie wołowe (nigdy proste z drobiu, mogące ze względu na podłużne łupanie się pokaleczyć przewód pokarmowy psa). Kości cielęce i wołowe (sparzone wrzątkiem) podajemy po posiłkach zasadniczych, nigdy przed, gdyż powodują zmniejszenie apetytu.
Suchary - z bułki i razowego chleba, doskonałe jako uzupełnienie masy pokarmowej, jako zabawka w okresie zmiany zębów (podawane również po jedzeniu zasadniczym).
Jaja - podajemy ugotowane na miękko (ścięte białko, luźne żółtko).
Wapno, niezbędne do prawidłowego rozwoju kośćca, powinno się podawać razem z witaminą B3. O dawce tych preparatów winien decydować lekarz weterynarii. Oleje, siemię lniane (zmielone na pył) odmierzamy łyżeczką do herbaty.
Dorosły pies powinien otrzymać zasadniczy pokarm wieczorem, a w gorące letnie dni nawet po zachodzie słońca.
Każdy pies ma mieć własne miski na wodę, mleko i pokarm zasadniczy, ustawione na wysokości kłębu psa. Pomaga to wyrabianiu dobrej postawy psa i jednocześnie uniemożliwia maczanie uszu w jedzeniu. Miski powinny mieć swoje stałe miejsce w domu, w spokojnym zakątku, aby pies nie był niepokojony w czasie jedzenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tośka.!
Dołączył: 07 Sty 2012
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grodzisk Mazowiecki
|
Wysłany: Sob 16:25, 07 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Mój piesek ( pudel toy ) je tylko pedigree Junior , czy jest jakaś opcja przestawienia jej na inne jedzenie . ? Dodam że drugi pudel (duży) je puprunie... czy to dobra karma?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sachma
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 1185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto Płeć:
|
Wysłany: Sob 17:35, 07 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Zawsze jest opcja przestawienia tylko trzeba chcieć - pies ma jeść to co mu dajemy, a nie to co chce
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kinka
Dołączył: 13 Gru 2011
Posty: 529
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Bartkowa-Posadowa Płeć:
|
Wysłany: Czw 20:07, 24 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Mam pytanie: czy ktos ma opinie na temat karmy JOSERA High Energy. Interesuje mnie czy jest smakowita i czy nie wpływa źle na włos pudla
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sachma
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 1185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:07, 24 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
kinka, co służy jednym psom, nie koniecznie służy innym, najlepiej kupić ze 2-3kg i wypróbować (jak masz toyka to kup 1kg ) to czy karma jest ok i warto kupić więcej będzie wiadomo dopiero po 2-3tyg karmienia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bura4
Moderator
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 3157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gallifrey Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:52, 24 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Ja kiedyś słyszałam, że po Joserze komuś czarne na brąz wypłowiały ale zabij nie wiem od kogo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sachma
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 1185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto Płeć:
|
Wysłany: Pią 7:56, 25 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Ja słyszałam ze po hussie suki Violi miały sraczke, a dużo osób zachwala ta karmę i karmi nią psy... Moje znajome zachwycają się bozita a Lenny miał po niej syf w uszach kupska jak krowa i nie bardzo chciał ja jeść...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bura4
Moderator
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 3157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gallifrey Płeć:
|
Wysłany: Pią 17:44, 25 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Syf w uszach miał może od zbóż czy śruty bo tam jakieś takie kolorowe składniki są.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pianistka
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 1388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Pią 23:17, 25 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
No ale jak bym tak chciała stosować ten pierwszy przepis za czasopismem to moje psy przy ich możliwościach przypominały by ociekające tłuszczem baryłki -(
Kto to redagował ?
Łój wołowy (!) Dobrą oliwę można owszem dodawać - dosłownie kapkę raz na jakiś czas. A już o niebo lepiej dawać 1 x w tygodniu tran - lepszy pod wieloma względami.
Mleka się psom nie podaje. Jest wysoce niewskazane a co dopiero "w nieograniczonej ilości" .
Płatki , kasze, ryż po rozgotowaniu na papkę.
Czosnek jest wogule na liście produktów zakazanych.
Kości też nie są pokarmem, nie są trawione a przypadków zadławień się naoglądałam .
Suchary ? Od kiedy ? A szczególnie należy unikać chleba razowego bo nic nie daje oprócz zbędnych kalorii i problemów trawiennych a sorki jeszcze zaburzeń w przyswajaniu .
A wapno z witaminami podając samemu można łatwo przedawkować - przerabiałam takie wskazówki odnośnie wapna na swoim pierwszym psie , kłopoty miałam i to spore.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bura4
Moderator
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 3157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gallifrey Płeć:
|
Wysłany: Sob 8:08, 26 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Gdyby kości nie były trawione to Igor byłby trupem już daaaaawno temu jedząc wielkie jagnięce karki Kości gotowane owszem się nie trawią, ale surowe??
Mnie w tym tekście zastanawia posiłek raz dziennie - u nas niewykonalny - plus nie wiem czy taki dobry ze względu na mozliwość skrętu żołądka u dużego psa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pianistka
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 1388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Sob 9:09, 26 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Surowe może i się trawią, ale a przypadku moich psów gdzie działalność idzie nie w zabawę tylko łykanie co się i ile się w jak najszybszym tempie finał podania kości byłby tragiczny. I jest to podobno "rodzinne" jak mi donoszą niektórzy właściciele psów odemnie.
Diete trzeba dostosowac dla każdego psa.
Wiadomo, że dla takiego psa co dostaje suche ziemniaki i suchy chleb taki łój wołowy dodany do spozywanej karmy to może być jedyne źródło białka . U moich wiem co by było ..... biegunka tryskająca. Nie zwykły jeść tłusto.
Po surowym tez nieciekawie. Kurczaki - chyba dosypują na fermach od 5-6 lat coś innego co szkodzi moim bo biegunka po spozyciu kurczaków ze sklepu murowana. Za to zżarły jakiś czas temu "wiejskiego" i nic im się nie działo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bura4
Moderator
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 3157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gallifrey Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:28, 26 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
No to moje gryzie wszystko dokładnie że potem w kuuuuuuuuuuuuuupie jest z kości ino proszek. Kuraka nie daje bo uczulony - u niego też były takie biegunki tryskające - odrzut miał jak f-16. A na jagniaku i tym co wolno jest ok. Łój wołowy mniaaaam ale chyba dla psa z budy co pilnuje i potrzebuje zimą dodatkowych kalorii co by sie ogrzał
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pianistka
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 1388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Sob 10:37, 26 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
bura4 napisał: | (...)Łój wołowy mniaaaam ale chyba dla psa z budy co pilnuje i potrzebuje zimą dodatkowych kalorii co by sie ogrzał |
No właśnie , a nie dla pudla (!)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Megiddo
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Węgrów Płeć:
|
Wysłany: Nie 18:43, 27 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Mój odpukać nie jest na nic uczulony, może jeść wszystkie rodzaje mięsa. Kości nie daję, ale za to chrząstki indycze.
Czy zwracacie uwagę na ilość białka w diecie psa? Teraz jest wiele suchych karm bezzbożowych wysokobiałkowych.
Ile procent białka w karmie będzie odpowiednia dla psa o normalnej aktywności tzn, nie pracującego, nie trenującego agility? Mój weterynarz przestrzega, ze zbyt duża ilość białka może w przyszłości skutkować chorobą nerek.
Prawda to czy przesada?
Ostatnio zmieniony przez Megiddo dnia Nie 18:47, 27 Maj 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pianistka
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 1388
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:05, 27 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Od jakiegoś czasu hitem weterynarzy (czytaj producentów karm którzy mają ich w kieszeni ) jest przebiałczenie, zwalają na ten syndrom WSZYSTKO co się da. A często w grę wchodzi alergia na jakiś składnik - i jest to ostanio niestety drób.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
sachma
Dołączył: 21 Mar 2010
Posty: 1185
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trójmiasto Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:12, 27 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
uh to mój jakiś dziwny, bo na drobiu może siedzieć non stop - niestety mrożonki barfowe powodują biegunkę (konina, sarnina, cielęcina, jeleń, jagnięcina, królik) głęboko mrożone produkty też... więc Lenny je to co mogę dostać w okolicznych sklepach świeżego (indyk, kurczak i od czasu do czasu wołowina oraz kaczka, bo kaczki są non stop ale prawie zawsze głęboko mrożone a to wywołuje biegunkę, nie wiem od czego to zależy :/ )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Megiddo
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1099
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Węgrów Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:17, 27 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Mój z kolei nienawidzi ryb i karm rybnych. Na sam zapach ryby odchodzi. Taki dziwaczek A poza tym lubi i może wszystko...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ela
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 2342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podwarszawska wieś Mysiadło Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:07, 27 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
Może nie powinnam nic pisać, ale moja Edzia je i trawi wszystko surowe i kości różniste i mięsa wszystkie. Teraz wiem jaka jestem szczęśliwa. Co mam to dam. A to co z Edzi wychodzi mogłoby służyć za model.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bura4
Moderator
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 3157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gallifrey Płeć:
|
Wysłany: Nie 22:13, 27 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
U nas któryś z kolei dzień na barfie - odpukać - jest super
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ela
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 2342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podwarszawska wieś Mysiadło Płeć:
|
Wysłany: Pon 9:23, 28 Maj 2012 Temat postu: |
|
|
i tak trzymaj.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bura4
Moderator
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 3157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gallifrey Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:56, 04 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Ela jakie dajesz młodej suplementy jakjest na barfie??? Bo ja tylko od wielkiego dzwonu jak nie zapomnę coś ogólnego na włos z cynkiem bo mało go jest w baraninie i ko...... Na barfnym Świecie kosmosy jakie zalecają toż ja nigdy takiej ilości supli nie przemycę w żarełku, bo u nas musi być pokrojone dośc grubo żeby bydlątko zeżarło
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agnieszka_M
Dołączył: 14 Mar 2011
Posty: 922
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opacz Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:17, 04 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Ela napisał: | Może nie powinnam nic pisać, ale moja Edzia je i trawi wszystko surowe i kości różniste i mięsa wszystkie. Teraz wiem jaka jestem szczęśliwa. Co mam to dam. A to co z Edzi wychodzi mogłoby służyć za model. |
u mnie tak samo!!!
i nie ma już wymiotów...
bo wcześniej co jakiś czas w nocy wymiotowała!
teraz nic!
braf jest super
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ela
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 2342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podwarszawska wieś Mysiadło Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:16, 04 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
bura4 napisał: | Ela jakie dajesz młodej suplementy jakjest na barfie??? Bo ja tylko od wielkiego dzwonu jak nie zapomnę coś ogólnego na włos z cynkiem bo mało go jest w baraninie i ko...... Na barfnym Świecie kosmosy jakie zalecają toż ja nigdy takiej ilości supli nie przemycę w żarełku, bo u nas musi być pokrojone dośc grubo żeby bydlątko zeżarło |
Marta daję teraz dolfos junior w dawce 2 tabl. , ale daję tez kurze łapki, a wcześniej dawałam gelacan baby ( kolagen), daje olej z łososia, żółtko, białko teraz tez ale ścięte. Wiesz , z igorem to teraz inaczej musisz, bo on dorosły więc inne ma potrzeby, ale mięsa mało urozmaicone jada, więc dietkę czyms wzbogacić może dobrze by było. A dajesz żoładki???
a podroby?
Ciekawe jakie ma ph moczu
zamawiałyśmy z Agą ostatnio 30kg z mięso dla psów, pieski stefki głównie i jestem bardzo zadowolona z tego, Edzia też. Królik fajny, wołowe z chrząstka ok, cielęcina też. wydaje mi się, że to lepsze jakościowo niż primex ?
Ostatnio zmieniony przez Ela dnia Pon 23:20, 04 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bura4
Moderator
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 3157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gallifrey Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:23, 04 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Ela, żołądków nie dam, bo wołowych nie nada a baranich nie ma i na razie primex nie będzie miał. Ostatnio wywaliłam duuużo aspolu/bioska i nie mam ochoty pakować się w nich w większą ilość. Królika nie tknie, ryby też, struś be, daniel fuj. Zostaje jagniak, świnka i konina. Plus kozie sery, jajca. Kelp kupiłam sobie to i mu daję plus coś tam na sierść z fitmina.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ela
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 2342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podwarszawska wieś Mysiadło Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:43, 04 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
oj to wcale nie jest tego taka mała różnorodność, może jakieś podroby do tego, gotowane np. i luzik
Ale ale, fososia przeciez IGI jadł i co teraz nie??? ja dodawałam do łososia trochę najtańszej sardynki w oleju, mała przepadała za tym.
DO AGI: KUP MI ŁOSOSIA PROSZE!!!!! X 2
Ostatnio zmieniony przez Ela dnia Pon 23:45, 04 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agnieszka_M
Dołączył: 14 Mar 2011
Posty: 922
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opacz Płeć:
|
Wysłany: Wto 8:26, 05 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
wiem!!
jak bede to kupie!
ja wiecej pieska stefka nie kupie!
BO MUSZE SIE TAK NARABAC, ze potem mnie cala szyja boli!!!
Moze jakos dobra, ale porcjowanie, i rozmrazanie MASAKRA!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ela
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 2342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podwarszawska wieś Mysiadło Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:03, 05 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
No to Ty narąbana wciąż jesteś z pieskiem stefkiem w dodatku
Aguniu, ciocia Ela jak będzie w sobotę to jeszcze raz Ci pokaże jak się łatwo rąbie. Poporcjujemy i będzie dobrze, a do rozmrazania trzeba wyjąc przynajmniej dobę wcześniej i rozmrażać w lodóweczce. Ja widzę różnicę w jakości obu karm na korzyść pieska stefka, więc będę powtarzać do czasu aż się sparzę ( jesli się sparzę - wersja pesymistyczna)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agnieszka_M
Dołączył: 14 Mar 2011
Posty: 922
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opacz Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:06, 05 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
chyba musisz mi porabac wszystko!!!
bo ja nie mam sily!
a jak rabie, to leci to mieso jak szalone, i potem wiorki mi gnija wokol domu!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ela
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 2342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podwarszawska wieś Mysiadło Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:59, 05 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Agnieszka_M napisał: | chyba musisz mi porabac wszystko!!!
bo ja nie mam sily!
a jak rabie, to leci to mieso jak szalone, i potem wiorki mi gnija wokol domu! |
To godzinkę po rąbaniu wypuszczaj Florkę na oczyszczenie terenu, haha
Zrobimy oprócz lekcji strzyżenia, lekcję rąbania
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bura4
Moderator
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 3157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gallifrey Płeć:
|
Wysłany: Wto 23:05, 05 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Porąbane dziewczyny Ja rąbie ale kości bo inaczej sie psicho upapla całe i stosuje pniaczek plus wielka siekierę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agnieszka_M
Dołączył: 14 Mar 2011
Posty: 922
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opacz Płeć:
|
Wysłany: Śro 8:28, 06 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Ela napisał: | Agnieszka_M napisał: | chyba musisz mi porabac wszystko!!!
bo ja nie mam sily!
a jak rabie, to leci to mieso jak szalone, i potem wiorki mi gnija wokol domu! |
To godzinkę po rąbaniu wypuszczaj Florkę na oczyszczenie terenu, haha
Zrobimy oprócz lekcji strzyżenia, lekcję rąbania |
tak oczyszcza teren! ale boje sie ze razem z resztkami pozjada resztki drewna...
co ostatnio miało miejsce;) a potem wymioty jednorazowe, i koc do prania!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ela
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 2342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podwarszawska wieś Mysiadło Płeć:
|
Wysłany: Śro 11:00, 06 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
bura4 napisał: | Porąbane dziewczyny |
Życie tak pod linijkę nudne jest
Prawda Agusiu..., my w tym miejscu gdzie rąbię mięso nie rąbiemy drewna, więc nie ma tego problemu. Ale ja wkładam taflę mięsa do torby takiej foliowej z auchan i dopiero rąbię. Fragmenciki mięsa które się oddzielą pozostają w tej torbie, nie rozpryskują się, może też tak spróbuj Tylko jak uderzysz ze zbyt dużą siłą to rozwiązanie może nie zdać egzaminu, trzeba z wyczuciem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bura4
Moderator
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 3157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gallifrey Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:22, 06 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Ela napisał: | bura4 napisał: | Porąbane dziewczyny |
Życie tak pod linijkę nudne jest
Prawda Agusiu..., my w tym miejscu gdzie rąbię mięso nie rąbiemy drewna, więc nie ma tego problemu. Ale ja wkładam taflę mięsa do torby takiej foliowej z auchan i dopiero rąbię. Fragmenciki mięsa które się oddzielą pozostają w tej torbie, nie rozpryskują się, może też tak spróbuj Tylko jak uderzysz ze zbyt dużą siłą to rozwiązanie może nie zdać egzaminu, trzeba z wyczuciem |
Potwierdzam, foliowy worek jest super do rąbania
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agnieszka_M
Dołączył: 14 Mar 2011
Posty: 922
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opacz Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:29, 06 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
ja nie lubie w foliowym worku rąbać...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ela
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 2342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podwarszawska wieś Mysiadło Płeć:
|
Wysłany: Śro 12:51, 06 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Agnieszka_M napisał: | ja nie lubie w foliowym worku rąbać... |
Ty bądź w ubraniu, a nie w foliowym worku ( żart )
To zastąp go czymś w czym polubisz, bo jakoś lepszego pomysłu nie mam
Ostatnio zmieniony przez Ela dnia Śro 12:53, 06 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agnieszka_M
Dołączył: 14 Mar 2011
Posty: 922
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Opacz Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:02, 06 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Ela a Ty lubisz??
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ela
Dołączył: 14 Cze 2011
Posty: 2342
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: podwarszawska wieś Mysiadło Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:11, 06 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
Nie zastanawiam się nad tym , po prostu nic lepszego nie wymyśliłam. Ja to w ogóle rąbania nie lubię, ale jak trzeba, to trzeba, więc przygotowałam sobie wygodne stanowisko i doszłam już do sporej precyzji i ...co tu jest do lubienia Ważne żeby sobie czegoś nie odrąbać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gwellines
Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Normandia Płeć:
|
Wysłany: Czw 11:37, 07 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
ja karmie swoje psy kupowanym hurtowo w rzezni miesem mieszanym z puszka. za kazdym razem bierzemy rowniez swinskie uszy ktore susze w sloncu(niczym indianie mieso bizonie),wychodzi mi to duuuzo taniej jak kupowane juz gotowe. i sa ladniejsze. dostajemy tez gratos odpady ktore potem przez dwie godziny musimy okrajac i sortowac.wychodzi miesa na 4-5 posilkow. nie znosze tego robic bo w odpadach znajdujemy owcze oczy (rzeznia przetwarza glownie owce),polacie tluszczu i inne obrzydlistwa. ale jako ze darowanemu koniowi w zeby sie nie zaglada....
raz na tydzien dziewczyny dostaja psi rosol czyli kurczak gotowany z marchewkami. jadly by to codziennie ale nie przesadzjamy,nie ma tak dobrze. z kolei weto byl formalny jesli chodzi o kosci- zdecydowane nie. wg niego zbyt wielkie ryzyko perforacji. szkoda dla psow. od wielkiego swieta i tak maja po wielkiej,pelnej miesa wolowej gotowanej kosci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
bura4
Moderator
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 3157
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gallifrey Płeć:
|
Wysłany: Czw 12:13, 07 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
gwellines napisał: | ja karmie swoje psy kupowanym hurtowo w rzezni miesem mieszanym z puszka. za kazdym razem bierzemy rowniez swinskie uszy ktore susze w sloncu(niczym indianie mieso bizonie),wychodzi mi to duuuzo taniej jak kupowane juz gotowe. i sa ladniejsze. dostajemy tez gratos odpady ktore potem przez dwie godziny musimy okrajac i sortowac.wychodzi miesa na 4-5 posilkow. nie znosze tego robic bo w odpadach znajdujemy owcze oczy (rzeznia przetwarza glownie owce),polacie tluszczu i inne obrzydlistwa. ale jako ze darowanemu koniowi w zeby sie nie zaglada....
raz na tydzien dziewczyny dostaja psi rosol czyli kurczak gotowany z marchewkami. jadly by to codziennie ale nie przesadzjamy,nie ma tak dobrze. z kolei weto byl formalny jesli chodzi o kosci- zdecydowane nie. wg niego zbyt wielkie ryzyko perforacji. szkoda dla psow. od wielkiego swieta i tak maja po wielkiej,pelnej miesa wolowej gotowanej kosci. |
gwellines, czy mieszkasz może w okolicach Leska??? Ciekawam czy w rzeźni Połonina by mi takie cuda sprzedali.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gwellines
Dołączył: 27 Maj 2012
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Normandia Płeć:
|
Wysłany: Sob 14:59, 09 Cze 2012 Temat postu: |
|
|
niestety,nie mieszkam w przepieknych okolicach Leska. mieszkamy na poludniu francji w malej dziurze o nazwie sisteron,w tak zwanych alpach prowansalskich-stad obecnosc owiec.
odnosnie jedzenia dodam jeszcze ze z poczatku lola lubila ryby i krewetki ale teraz panience sie zmienilo. a szkoda bo mamy tu sasiada ktory namietnie oddaje sie lowieniu i niemal calosc zdobyczy oddaje,jego zona nie znosi "smrodu ryb". ja jestem wegetarianka a moj maz woli mieso nad ryby. korzysta tylko kot przybleda zwany przez nas Kotusiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|